Ekoschematy zrobione są tak, aby mało kto z nich skorzystał? Ministerstwo mówi o dopłatach bezpośrednich na poziomie co najmniej średniej unijnej

Redakcja
ekoschematy, płatności bezposrednie

- Te całe ekoschematy to są tylko po to, aby jak najmniej ludzi złożyło wnioski. Stosy papierów za to, że może będzie kilkadziesiąt złotych więcej dopłaty. Miało być łatwiej i więcej a jest trudniej i będą mniejsze dopłaty – czytamy w opinii Partii Twitterowych Rolników.

 

- Cyrk na kółkach i bałagan w przepisach. 31 sierpnia ubiegłego roku podobno był znany Krajowy Plan Strategiczny. To bardzo ciekawe, skoro komisja rolnictwa rozmawiała o nim dopiero w styczniu tego roku, jak rolnicy mieli wejść we wrześniu w certyfikację IP (Integrowana Produkcja Roślin) gdy byli po siewie rzepaku, a przed siewem pszenic, gdzie zgłoszenie trzeba było wykonać 30 dni przed siewem. Będzie wielkie zdziwienie rolników przy składaniu dopłat (od 15.03 już można składać wniosek, a nie są podpisane ostateczne rozporządzenia). Przy tym jak ruszą zaliczki dopłat, to będzie zdziwienie PiS przy urnie – przestrzega PTR.

 

- Cyrk na kółkach. Z rozporządzenia nie wynika, że trzeba mieć certyfikat IP, a jedynie, żeby produkować zgodnie z metodyką. Janusz Wojciechowski twierdzi, że zdjęcia geotagowane nie będą obowiązkowe, a z rozporządzenia wynika co innego – komentuje jeden z twitterowiczów.

 

Przypomnijmy, że już 15 marca 2023 r. rozpoczyna się pierwszy nabór wniosków o płatności obszarowe w ramach krajowego Planu Strategicznego dla WPR. Nabór potrwa do 15 maja. - Należy pamiętać, aby składając wniosek, zawnioskować o dopłaty za stosowanie ekoschematów. Nabory w ramach WPR będzie prowadziła ARiMR – informuje ministerstwo rolnictwa.

 

Jak to widzi ministerstwo?

 

 

Jak podkreślił nie niedawnej konferencji prasowej wicepremier Henryk Kowalczyk, dwie najważniejsze zmiany w stosunku do poprzedniej perspektywy finansowej to ekoschematy oraz rola dobrostanu zwierząt. Wicepremier Kowalczyk podkreślił, że wsparcie dobrostanu zwierząt jest bardzo ważną częścią realizacji WPR. Są na to przeznaczone środki finansowe wielokrotnie większe niż w poprzedniej perspektywie. Środki te trafią do rolników stosujących praktyki wspierające ten dobrostan.

 

Wiceminister Bartosik przypomniał, że w ramach PS WPR zwiększona została także liczba gatunków zwierząt objętych dopłatami. – Podczas składania wniosku w rozpoczynającej się 15 marca kampanii trzeba pamiętać: dopłaty za stosowanie ekoschematów nie będą przyznawane automatycznie. Trzeba będzie o nie zawnioskować – przypomniał szef resortu rolnictwa.

 

Jako przykład jednej z wielu praktyk w ramach ekoschematów wicepremier przytoczył wapnowanie gleb, za które można otrzymać dopłatę 300 zł do hektara. Wiceminister Ryszard Bartosik zauważył, że wiele praktyk rolnicy już stosują i wystarczy je dostosować do wymogów WPR.

 

Wicepremier Kowalczyk oraz wiceminister Bartosik przypomnieli, że trwają szkolenia dla rolników prowadzone przez doradców z Ośrodków Doradztwa Rolniczego (ODR). Wkrótce szkolenia rozpocznie też ARiMR. – Bardzo ważne jest, aby rolnicy korzystali z tych szkoleń. Dzięki nim dowiedzą się, jak wnioskować o wsparcie w ramach WPR i skorzystać ze wszystkich możliwości uzyskania dopłat, przede wszystkim w ramach ekoschematów – zaapelował wicepremier Kowalczyk i podkreślił, że wbrew pozorom zasady działania ekoschematów są zazwyczaj proste.

 

Wiceminister Bartosik zauważył, że średniej wielkości gospodarstwo rolne (o powierzchni 30 ha) może dzięki dopłatom w ramach WPR uzyskać ponad 10 tysięcy euro rocznie. – Warto skorzystać z dopłat w ramach WPR, aby zwiększyć swoje dochody oraz działać dla środowiska. Dopłaty zrekompensują także ewentualne straty za stosowanie praktyk zrównoważonego rolnictwa – zaznaczył sekretarz stanu.

 

Jak podkreślił szef resortu rolnictwa, dostęp do środków finansowych dla rolników został maksymalnie uproszczony. – Komisja Europejska wyraziła zgodę, żeby rolnik nie musiał rezygnować z chowu bydła na uwięzi, aby skorzystać z dopłat za inne praktyki, takie jak letni wypas czy chów na ściółce – dodał wicepremier Kowalczyk. Szef resortu rolnictwa przypomniał, że polskie gospodarstwa rolne o wielkości do 50 ha (czyli 97 proc. polskich gospodarstw) uzyskują i nadal będą uzyskiwać dopłaty bezpośrednie na poziomie co najmniej średniej w Unii Europejskiej.

 

Jak powiedział szef resortu rolnictwa, WPR kładzie nacisk na wsparcie gospodarstw małych i średnich oraz komplementarnych: prowadzących jednocześnie produkcję roślinną i zwierzęcą. – Połączenie produkcji roślinnej i zwierzęcej w jednym gospodarstwie przynosi bardzo dobry efekt finansowy dla rolnika – dodał wiceminister Bartosik.

 

Źródło: PTR/ministerstwo rolnictwa

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz