Ministerstwo o propozycji definicji rolnika aktywnego: za skomplikowane i za dużo biurokracji

Redakcja
rolnik aktywny zawodowo, papierowi rolnicy, rolnik z mariotta

Według ministerstwa rolnictwa, przedstawione przez Jarosława Kalinowskiego propozycje definicji rolnika aktywnego zawodowo znacznie komplikują system przyznawania wsparcia, gdyż wiążą się z koniecznością przedstawiania przez wszystkich rolników szeregu dokumentów potwierdzających wyniki finansowe gospodarstwa (np. w oparciu o prowadzoną obowiązkową rachunkowość). W opinii urzędników niezrozumiała jest także propozycja wprowadzenia renty dzierżawnej w miejsce dopłaty podstawowej, ponieważ nie jest jasne na jakich zasadach miałaby być przyznawana i jakie miałoby być źródło jej finansowania.

 

W nawiązaniu do listu otwartego Jarosława Kalinowskiego – posła do Parlamentu Europejskiego, w którym autor apeluje o wypracowanie takiej definicji rolnika aktywnego zawodowo, której wdrożenie w nowej perspektywie finansowej, tj. w latach 2023-2027, pozwoli na uregulowanie kwestii związanych z prowadzeniem działalności rolniczej, wykluczy ze wsparcia osoby, które takiej działalności nie prowadzą oraz wpłynie na poprawę sytuacji dzierżawców, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi postanowił zabrać głos.

 

Weryfikacja kryterium aktywności zawodowej była zawiła

 

- Na wstępie należy zauważyć, że przepisy o aktywnym rolniku, podobne do tych proponowanych obecnie przez Parlament Europejski (PE), a także, których wprowadzenie rekomenduje Pan Poseł, były już w Polsce stosowane w latach 2015-2017. Przepisy unijne zostały wykonane ustawą z dnia 5 lutego 2015 r. o płatnościach w ramach systemów wsparcia bezpośredniego (Dz. U. poz. 308) oraz rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 marca 2015 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania płatności bezpośrednich i płatności niezwiązanej do tytoniu (Dz. U. poz. 351) – przypomina resort rolnictwa.

 

W komunikacie ministerstwa czytamy, iż zgodnie z przepisami UE, co do zasady płatności bezpośrednich nie przyznawało się podmiotom z tzw. listy negatywnej, czyli podmiotom, które administrowały portami lotniczymi, wodociągami, stałymi terenami sportowymi i rekreacyjnymi, świadczyły usługi przewozu kolejowego lub usługi w zakresie obrotu nieruchomościami, a jednocześnie kwota ich płatności przekraczała 5 000 EUR.

 

Z uwagi na krytykę wprowadzonych przepisów o aktywnym rolniku, umożliwiono władzom krajowym rezygnację ze stosowania tego warunku. W konsekwencji, od 2018 r. przepis o aktywnym rolniku jest dobrowolny dla państw członkowskich.

 

Ponieważ weryfikacja kryterium aktywności zawodowej była skomplikowana i dotyczyła bardzo niewielkiej liczby rolników (na podstawie weryfikacji przeprowadzonej przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2017 r. wykluczono tylko 23 podmioty, co stanowiło 0,002% wszystkich wnioskujących), Polska zdecydowała o zaprzestaniu jego stosowania od 2018 r.

 

Unijne przepisy komplikują wprowadzenie definicji

 

- Proponowana przez PE na lata 2023-2027 definicja aktywnego rolnika - wbrew temu co sugeruje Pan Poseł w swoim liście - nie przyczyni się do „..uporządkowania kwestii tego, kto rzeczywiście prowadzi w Polsce działalność rolniczą i na jakim rzeczywistym areale…”. Dotyczy ona bowiem wyłącznie rodzaju prowadzonej działalności, wysokości osiąganych dochodów oraz innych kryteriów ekonomicznych. Nie reguluje natomiast zagadnień związanych z użytkowaniem gruntów, a w szczególności nie odnosi się do istoty samego prowadzenia działalności rolniczej. Te zagadnienia zostały ujęte odrębnie w definicji działalności rolniczej, jednak PE nie zaproponował jej zmiany w sposób, który pozwoliłby rozwiązać ww. problemy – informuje ministerstwo.

 

Wg resortu rolnictwa, zawarta w projekcie rozporządzenia o planach strategicznych WPR definicja działalności rolniczej obejmuje zarówno wytwarzanie produktów rolnych, jak i utrzymywanie użytków rolnych w stanie, dzięki któremu nadają się one do wypasu lub uprawy, bez konieczności podejmowania działań przygotowawczych wykraczających poza zwykłe praktyki rolnicze. Oznacza to, że płatności bezpośrednie mogą zostać przyznane nie tylko do gruntów rolnych, na których jest prowadzona produkcja (uprawa lub wypas zwierząt), ale również do takich, które są użytkowane jedynie w minimalnym stopniu, poprzez przeprowadzenie jednego zabiegu agrotechnicznego, np. koszenia.

 

- W związku z powyższym, nie można się zgodzić z twierdzeniem Pana Posła, że Opracowanie takiej definicji [aktywnego rolnika](…) pozwoli uregulować sposób doboru podmiotów, którym należą się płatności z tytułu prowadzenia działalności rolniczej, jednocześnie wykluczając ze wsparcia osoby, które takiej działalności nie prowadzą.”. Państwo członkowskie nie może odmówić przyznania płatności bezpośrednich, jeśli przysługują one komuś z mocy przepisów UE i spełnione są warunki kwalifikowalności do danego wsparcia – wyjaśniają urzędnicy.

 

Jedyną dopuszczalną przepisami UE możliwością wsparcia bezpośrednio uzależnionego od prowadzenia konkretnej produkcji są, tzw. płatności związane z produkcją, które nie mogą przekraczać określonego odsetka krajowej koperty finansowej. Tymczasem PE proponuje zmniejszenie dozwolonego limitu tego typu wsparcia z obecnych 15% do 12% krajowej koperty finansowej.

 

Wsparcia zostałyby pozbawione małe i średnie gospodarstwa rodzinne?

 

Jak podkreśla ministerstwo definicja rolnika aktywnego zawodowo, w brzmieniu proponowanym przez PE, nie wpłynie też na zwiększenie liczby umów dzierżawy zawieranych w formie pisemnej czy też na poprawę sytuacji dzierżawców. Żaden z elementów proponowanej definicji nie przewiduje bowiem możliwości badania tego aspektu podczas określania czy rolnik jest rolnikiem aktywnym.

 

- Stwierdzając w przesłanym liście, że „(…) w Polsce nie ma 1 300 000 gospodarstw, a około 400 000. Średnia wielkość gospodarstwa nie wynosi 11 ha, jak mówią statystyki, tylko 25-30 ha”, Pan Poseł sugeruje, że należy dążyć do zastosowania takich kryteriów weryfikacji aktywności zawodowej, które w efekcie doprowadziłyby do kwalifikowania do płatności wyłącznie ok. 400 000 największych rolników. Oznaczałoby to kierowanie wsparcia do stosunkowo niewielkiej grupy gospodarstw, do której należą w większości gospodarstwa duże i bardzo duże osiągające znaczne dochody z działalności rolniczej. Jednocześnie wsparcia zostałyby pozbawione małe i średnie gospodarstwa rodzinne, które osiągają dochody znacznie poniżej poziomu średniego dochodu w gospodarce narodowej. Nieprzyznanie płatności bezpośrednich gospodarstwom, które najbardziej takiego wsparcia potrzebują, pozbawiłoby je szansy na rozwój i utrzymanie się na rynku – przestrzega MRiRW.

 

Ministerstwo pracuje nad definicja rolnika aktywnego

 

Podsumowując ministerstwo stwierdza, że przedstawione przez Kalinowskiego propozycje znacznie komplikują system przyznawania wsparcia, gdyż wiążą się z koniecznością przedstawiania przez wszystkich rolników szeregu dokumentów potwierdzających wyniki finansowe gospodarstwa (np. w oparciu o prowadzoną obowiązkową rachunkowość). Niezrozumiała jest także propozycja „wprowadzenia renty dzierżawnej w miejsce dopłaty podstawowej (…)” - nie jest jasne na jakich zasadach miałaby być przyznawana i jakie miałoby być źródło jej finansowania. Z uwagi na brak szczegółów nie można także ocenić czy takie rozwiązanie jest w ogóle dopuszczalne w świetle przepisów UE.

 

Jednocześnie resort informuje, że obecnie trwają prace nad wdrożeniem przepisów o rolniku aktywnym zawodowo w sposób, który z jednej strony pozwoli skutecznie i efektywnie weryfikować fakt pozostawania „rolnikiem aktywnym” (z uwzględnieniem rozwiązań prawnych przewidzianych na nową perspektywę finansową), a z drugiej strony stworzy system możliwie mało skomplikowany i nieuciążliwy dla większości gospodarstw, biorąc pod uwagę doświadczenia z lat 2015-2017.

 

 

Źródło: MRiRW

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz