Minister Ardanowski: Niemcy mają tylko o ok. 200 zł wyższe dopłaty do hektara niż polscy rolnicy

Paweł Hetnał

- Często słyszę, że jakbyśmy mieli takie warunki jak na zachodzie, to byśmy mieli większe dochody. Ja powiem tak. Różnica w płatności o która walczymy, to takiej determinacji jeśli chodzi o wyrównanie dopłat oraz wsparcia, bo nie o same dopłaty chodzi, to nigdy jeszcze w historii Polski, przez lata jak jesteśmy w Unii Europejskiej, nie było. W ciągu ostatniego miesiąca z 15 ministrami rolnictwa krajów unijnych i przekonuję do naszych racji. Mówię, że te historyczne uwarunkowania nie mają żadnego znaczenia. Co z tego, że 30 lat temu ktoś wymyślił sposób na dopłaty. To było 30 lat temu. Teraz jest inna Europa, inne wymagania i utrzymywanie tych mechanizmów sprzed 30 lat jest jakimś absurdem. Inni generalnie zaczynają to rozumieć – mówił minister Jan Krzysztof Ardanowski na spotkaniu z rolnikami z gminy Lubicz w powiecie toruńskim.

 

- Polska jest krajem, który cały czas bierze z Unii Europejskiej. My cały czas mamy netto dodatkowe pieniądze w stosunku do tego co płacimy, choć ze względu na rozwój gospodarki płacimy coraz więcej. Nasza składka jest z roku na rok coraz większa. Jeszcze w dalszym ciągu otrzymujemy więcej niż wkładamy. Szczególnie to się przekłada na rolnictwo. Dopłaty w UE są bardzo zróżnicowane i one zależą przede wszystkim od tego jakie są uprawy. Największe są dopłaty do oliwek, do cytrusów i do winorośli. Czyli do tego czego u nas nie ma. W związku z tym my nigdy nie będziemy mieli takich dopłat jakie są w Grecji, we Włoszech na Malcie czy na Cyprze. My jednak chcemy się porównywać z krajami, które są w tym samym klimacie. W Niemczech dopłata na hektar, w porównaniu do Polski, wynosi ok. 200 zł. Tylko o tyle Niemcy maja większe dopłaty. To już nie jest nie wiadomo ile. W Niemczech dopłata wynosi średnio 269 euro, a w Polsce jest ponad 240 euro. Czyli jest różnica 30-kilku euro razy cztery z kawałkiem... To już jest tylko taka różnica. I ona zostanie zniwelowana przy najbliższych decyzjach. Już determinacja, przede wszystkim premiera Morawieckiego, bo on w tym temacie idzie jak czołg, przy moim niewielkim udziale, jak również stanowisko komisarza Wojciechowskiego, spowodowała że jest decyzja Komisji Europejskiej dotyczącej budżetu i WPR. W stosunku do tego co jeszcze wczoraj było, jest już o 12 mld więcej na politykę rolną. Determinacja i twarda walka przynosi efekty, pomimo tego, że teraz jest trudniej uzyskać wyrównanie w stosunku do tego co było 7 lat temu, kiedy nie było Brexitu, nie było imigrantów, którym trzeba pomoc społeczną zastosować, bo ich się miliony sprowadziło w tym czasie. Pani Merkel sprowadziła i teraz trzeba m płacić. Nie było zmian klimatycznych na co trzeba łożyć duże pieniądze, choć siedem lat temu specjalnie się o tym nie mówiło. Łatwiej było wywalczyć równe dopłaty przed 2014 r. Tylko, że wtedy państwo polskie odpuściło. Ówcześnie negocjatorzy odpuścili, nie wiadomo dlaczego. Lekka ręką zgodzili się ustąpić. Prawdopodobnie za posadę dla pana premiera Donalda Tuska. Wszystko na to wskazuje, że Polska odpuściła, żeby Tusk mógł zrobić karierę jako prezydent Europy, cokolwiek to oznacza. Gdyby wtedy były uzyskane te płatności, to by było na zasadzie praw nabytych. Tak jak teraz nie ma szans żeby np. Grecji zabrać te dopłaty – mówił minister Ardanowski.

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz