- Jesteśmy gospodarzami w naszym kraju. Nie chcemy, żeby Unia nami rządziła, a chcemy, żeby rządził nami dzik i dziki ptak? – powiedział na antenie Polsatu wiceminister rolnictwa, Michał Kołodziejczak, który zarzucił Paulinie Hennig-Klosce, minister klimatu i środowiska (Polska 2050), że prowadzi "wysoko nieodpowiedzialną politykę" w związku ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń.
- Każdy obrońca (zwierząt - red.), czy on chciałby, żeby ten dzik w męczarniach umierał? Żeby miał gorączkę? Czy dla niego świnie są gorsze niż dziki? - pytał wiceminister, stwierdzając jednocześnie, że pomiędzy resortem środowiska a jego ministerstwem trwa spór. – Opór ministerstwa środowiska widoczny jest w podejściu do eksterminacji dzików. Ja widzę te nowe zapisy, które mają spowodować, że kolejne gatunki ptaków znajdą się pod ochroną i myśliwi nie będą mogli do nich strzelać. Ja nie jestem myśliwym. Mnie to nie rajcuje, mnie to nie kręci. Nie jestem jednak za tym, żebyśmy mieszkali w puszczy, w jakimś zapuszczonym Edenie, gdzie zwierzęta będą nami rządzić. Jesteśmy gospodarzami w naszym kraju. Nie chcemy, żeby Unia nami rządziła, a chcemy, żeby rządził nami dzik i dziki ptak? – pytał Kołodziejczak.
- Dzików jest za dużo. Trzeba doprowadzić do takiej sytuacji, żeby ASF tak nie rozprzestrzeniał się po kraju, którego głównym wektorem są dziki – podkreślał wiceminister rolnictwa.