- Podczas oględzin nie stwierdzono potrącenia zwierzęcia. Może to powodować hipotezę, że dzik miał się celowo znaleźć w naszym województwie i został do niego przywieziony – powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej wojewoda kujawsko-pomorski, Michał Sztybel.
W związku z potwierdzeniem pierwszego ogniska afrykańskiego pomoru świń (ASF) u świń hodowlanych w województwie kujawsko-pomorskim, wojewoda Michał Sztybel zwołał wczoraj posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wojewoda wraz z Kujawsko-Pomorskimi Wojewódzkim Lekarzem Weterynarii, Wojciechem Młynarkiem, rozpoczęli spotkanie informacją, iż: Sytuacja się zaostrza. Ogniska trafiły w powiat chełmiński znajdujący się w środkowej części naszego województwa, do strefy dotychczas wolnej od wirusa.
Poważne skutki gospodarcze
- Województwo kujawsko-pomorskie jest drugie pod kątem wielkości w Polsce jeśli chodzi o trzodę chlewną, gdzie przekroczyliśmy milion sztuk. Z punktu widzenia gospodarki jest to bardzo istotny punkt, w którym należy podjąć wszystkie możliwe kroki zapobiegawcze, bo skutki mogą być z punktu widzenia gospodarczego bardzo poważne – podkreślał wojewoda Sztybel. Dodał, że temat urósł do rangi wojewódzkiej od momentu, gdy możemy już mówić o kilku ogniskach. Wcześniej zespoły pracowały w ramach sztabów powiatowych, a także w ramach nadzoru wicewojewody Piotra Hemmerlinga nad Wojewódzkim Inspektoratem Weterynarii. - Na tym etapie sytuacja jest pod kontrolą i wszystkie czynności, które powinny być wykonane z poziomu inspektoratu i wojewody zostały wdrożone – poinformował podczas konferencji wicewojewoda.
Służby weterynaryjne podjęły natychmiastowe działania mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Zgodnie z procedurami, wyznaczono strefę zapowietrzoną i zagrożoną, w których obowiązują restrykcje dotyczące przemieszczania zwierząt i produktów pochodzenia zwierzęcego. Świnie z okręgu zagrożonego i zapowietrzonego przez 30 dni mogą trafić jedynie do wyznaczonych rzeźni, a mięso może być przeznaczone tylko na wytwory z obróbką termiczną. Świnie z ognisk przekazywane są do utylizacji.
Przypomnijmy, iż 8 sierpnia 2024 roku potwierdzono wykryte nowe ognisko ASF u świń w powiecie chełmińskim, w gminie Chełmno, w miejscowości Kałdus. W gospodarstwie, gdzie stwierdzono ognisko, utrzymywano 35 świń. Ognisko zostało już zlikwidowane. Trzy dni później potwierdzono drugie ognisko ASF w miejscowości Starogród, w gminie Chełmno. Ilość zwierząt w tym stadzie to 127 świń. W okręgu zapowietrzonym znajduje się także 1 stado 15 świń w miejscowości Brzozowo. Wczoraj (12.08.) pobrano próbki krwi celem potwierdzenia wirusa.
To był sabotaż?
Aktualna strefa zapowietrzona obejmuje obecnie zasięg 3 km i 9 stad w powiecie chełmińskim. Obszar zagrożony ASF występuje w obrębie 10 km w powiatach: świeckim (gmina Pruszcz), bydgoskim, chełmińskim. - W obrębie obszarów na okres 30 dni będą wdrożone duże restrykcje i obostrzenia dotyczące bioasekuracji i przemieszczania trzody chlewnej. Dotyczy do restrykcji handlowych. Kolejnym etapem jest wyznaczenie tzw. strefy czerwonej przez Unię Europejską na wspomnianym obszarze. Przez 12 miesięcy będzie wiązało się to z restrykcjami w zakresie przemieszczania oraz wzmożonym nadzorem powiatowych lekarzy weterynarii nad stadami. Będą pobierane próbki, które będą poddawane analizie – poinformował Wojewódzki Lekarz Weterynarii Wojciech Młynarek.
Wcześniej, 6 czerwca 2024 roku, wykryto obecność wirusa ASF u padłego dzika w miejscowości Szabda, powiat brodnicki. Analizy wykazały, że szczep pochodzący z ogniska jest powiązany genetycznie ze szczepem typowym dla województwa wielkopolskiego, zachodniopomorskiego oraz lubuskiego. - Podczas oględzin nie stwierdzono potrącenia zwierzęcia. Może to powodować hipotezę, że dzik miał się celowo znaleźć w naszym województwie i został do niego przywieziony – poinformował podczas konferencji prasowej wojewoda, dodając, że wojewodowie są uczulani przez służby takie, jak ABW do zgłaszania takich niejasnych przypadków, mogących mieć znamiona sabotażu.
Wicewojewoda Piotr Hemmerling potwierdził, że sytuacja z powiatu brodnickiego spowodowała wewnętrzny alert i podjęcie działań zabezpieczających, gdyż do tej pory województwo kujawsko-pomorskie było białą plama na mapie Polski pod kątem występowania ASF. Alert pozwolił właściwie przygotować się na obecna sytuację. Wojewoda poinformował również, że w związku z tradycją organizacji dożynek był zmuszony przekazać informację wójtom i starostom, że w związku z zarządzeniem, na podstawie przepisów wyższego rzędu wydarzenia nie będą mogły odbywać się na terenie stref zagrożonych.
Źródło: Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy