- W przestrzeni publicznej często pojawiały się spekulacje, że wilki, odżywiając się dzikami, mogą pośrednio przyczyniać się do rozprzestrzeniania afrykańskiego pomoru świń (ASF), powodującej ogromne straty ekonomiczne choroby świń i dzików. Nasze badania pokazują, że jest wręcz odwrotnie – czytamy w komunikacie Katedry Ekologii i Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Gdańskiego.
Zespół naukowców z Uniwersytetu Gdańskiego (w tym dr Maciej Szewczyk i magistrantka z Katedry Ekologii, Małgorzata Witek), Uniwersytetu Warszawskiego i Roztoczańskiego Parku Narodowego przebadał odchody wilków zebrane w strefach występowania ASF. W żadnej próbie nie wykryto materiału genetycznego wirusa ASF, choć część prób zawierało pozostałości dzików padłych na tę chorobę.
Wilk pomaga zwalczać pomór
Naukowcy wiedzą to dzięki badaniom telemetrycznym - sprawdzając lokalizacje zaobrożowanych wilków często znajdowaliśmy szczątki dzików, które, jak pokazały badania molekularne, były chore na ASF. Jednak nawet w bardzo świeżych odchodach wilków znajdywanych w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc, gdzie te drapieżniki żerowały na zarażonych dzikach, nie dało się wykryć wirusa ASF.
Tym samym, nasze badania dowodzą, iż wirus nie przeżywa przejścia przez przewód pokarmowy wilka. Co więcej, wilki mogą przyczyniać się do ograniczenia rozprzestrzeniania ASF - zabijając osłabione przez ASF dziki i zjadając już padłe z powodu tej choroby zwierzęta drapieżniki eliminują ze środowiska potencjalne źródła rozprzestrzeniania się wirusa – uważają naukowcy z Uniwersytetu Gdańskiego.
Pełna treść publikacji naukowców znajduje się tutaj – kliknij.