Wiceminister rolnictwa, Szymon Giżyński, przyznaje, że to rolnicy są ofiarami ASF-u. W jego opinii już czas wykorzystać świadomość, że mamy do czynienia z potężnym lobby powstałym w 2014 r. Zapowiedziano m.in. zmiany polegające na zwiększeniu kwoty za znalezienie martwego dzika i natychmiastową utylizację tusz tych zwierząt pochodzących z odstrzału sanitarnego.
Podczas wczorajszego posiedzenia posiedzenia Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poseł PSL, Zbigniew Ziejewski, zwrócił uwagę na dramatyczną sytuację rolników, zarówno tych, którzy musieli na skutek wystąpienia choroby zlikwidować hodowlę, jak i tych, którzy nadal produkują w strefie zagrożonej (czerwonej). Firmy skupujące płacą rolnikom ze strefy około 2 zł/kg tucznika, podczas gdy faktyczne koszty produkcji wynoszą ok. 6 zł/kg. Kolejny problem to trudności ze sprzedażą tuczników spoza stref.
Rolnicy nie są źródłem kłopotów
Obecny na posiedzeniu wiceminister rolnictwa, Szymon Giżyński, stwierdził, że ASF jest poważnym problemem. - Świadomość, którą mamy od kilku lat, musi się wreszcie przeobrazić się w kompleksowy czyn i przekonanie, że to nie rolnicy są powodem, dla którego mamy z ASF kłopoty, bo to oni są ofiarami. My nie mierzymy się z rolnikami, tylko mierzymy się z ogromnym, przepotężnym lobby, które zostało wyhodowane po 2014 r., kiedy zostały popełnione strategiczne błędy, że nie zlikwidowano dzików, tylko utworzono pierwsze strefy - powiedział Giżyński. – To lobby, to przemysł utylizacyjny, który żyje z tego samego, choć w innym wymiarze. (...) ile byśmy nie dali pieniędzy na bioasekurację, ten przemysł to pożre, bo jest zainteresowany by ASF był – mówił zastępca Grzegorza Pudy. Zdaniem wiceministra, znakomicie w tym wszystkim orientują się sieci handlowe, które wchodzą w ten interes. Także tucz nakładczy znakomicie korzysta z destabilizacji rynku i de facto z upadku wolnego rynku trzody chlewnej.
Więcej na temat lobby związanego z ASF pisaliśmy w tych publikacjach:
Większość posłów zgodziła się, że podstawą walki z ASF obok biosekuracji jest depopulacja dzików. Główny Lekarz Weterynarii - Mirosław Welz poinformował, że w przyszłym roku wzrośnie kwota za znalezienie martwego dzika ze 100 do 200 zł, a wszystkie dziki z odstrzału sanitarnego będą poddawane natychmiastowej utylizacji.
Źródło: Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza/własne