ASF: zawleczenie wirusa z paszą realnym zagrożeniem

Martyna Frątczak

Właściwie od samego początku epidemii afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Europie i Azji dyskutuje się na temat możliwości zawleczenia patogenu do gospodarstw wraz ze skażoną paszą. Przyglądamy się, jak duże jest ryzyko zakażenia wirusem ASF świń poprzez sprowadzoną na fermę słomę, siano, komercyjną paszę lub niektóre dodatki paszowe.

 

Wyjątkowo zły pomysł: skarmianie odpadkami

 

Najbardziej oczywiste wydaje się zagrożenie związane ze skarmianiem świń odpadkami kuchennymi, obecnie zakazane na terenie UE oraz w Chinach. Odpady żywnościowe są częstym źródłem groźnych patogenów dla zwierząt.

 

Historycznie wirus ASF został zawleczony wraz z odpadkami do skarmiania świń do Brazylii w 1978 roku. W Belgii pojawił się w 1985 roku, po nakarmieniu przez pewnego miłośnika przyrody jednego dzika skażoną wędliną z Hiszpanii. Podejrzewa się, że również wybuch epidemii ASF w Chinach w 2018 roku, i jego późniejsze ekspresowe rozprzestrzenianie w kraju, były skutkiem skarmiania zwierząt skażonymi odpadkami ludzkiej żywności.

 

Strach przed patogenami zwierząt w żywności przekłada się na zaostrzone kontrole przewożonych produktów w portach lotniczych: Bagaż pełen patogenów. ASF i inne choroby rozprzestrzeniają się drogą lotniczą.

 

Zawleczenie wirusa ze słomą i sianem

 

Zagrożeniem wprowadzenia wirusa ASF do gospodarstw obciążone są również takie materiały jak słoma i siano, zwłaszcza zebrane z okolic często odwiedzanych przez dziki. Uważa się, że na jedno z pierwszych przydomowych gospodarstw w Polsce, na którym wykryto ognisko ASF, wirus mógł zostać zawleczony właśnie wraz ze skażoną słomą lub sianem. Najnowsza opinia EFSA również zaznacza, że w wiele udokumentowanych przypadków wybuchu ognisk ASF wynikało z zastosowania w gospodarstwach takich skażonych materiałów.

 

Warto jednak dodać, że słoma pochodząca z komercyjnych źródeł, w których zastosowano standardowe procesy suszenia, nie jest obciążona takim ryzykiem. Wirus ASF jest wrażliwy na wysokie temperatury i poddany działaniu 55°C ulega zniszczeniu już po 45 min, a w temperaturze 60°C po 20–30 minutach. W przypadku materiałów zebranych samodzielnie do unieszkodliwienia wirusa ASF wystarcza przechowanie ich w warunkach niskiej wilgotności - przez 30 dni w przypadku zboża i 90 dni w przypadku słomy.

 

Suszona plazma krwi: hit na odporność, czy zagrożenie?

 

Wielu hodowców trzody chlewnej stosuje u swoich zwierząt dodatek do paszy suszonej plazmy krwi trzody chlewnej. Jest to produkt powstający z przetwarzania krwi świń rzeźnych, w trakcie którego usuwa się z krwi komórki i poddaje ją suszeniu w specjalnych warunkach. W efekcie uzyskuje się komponent o wysokiej zawartości białka, o dużej wartości biologicznej.

 

Chociaż brakuje co do tego solidnych dowodów naukowych, zwolennicy stosowania dodatku suszonej plazmy krwi uważają, że wpływa ona pozytywnie na odporność świń, zmniejszając konieczność stosowania antybiotyków. Wybuch światowej epidemii ASF zakwestionował bezpieczeństwo stosowania takiego suplementu.

 

W 2018 roku w Chinach całkowicie zawieszono pozwolenie na stosowanie suszonej plazmy krwi w żywieniu trzody chlewnej. Została ponownie dopuszczona do użytku dopiero po kilku miesiącach, po serii kontroli przeprowadzonych przez chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wsi. Dzisiaj wiadomo już, że proces przetwarzania osocza krwi w celu uzyskania tego komponentu – jeśli jest wykonany prawidłowo – całkowicie eliminuje wirusa ASF.

 

Obecnie na świecie około 65% suszonego osocza jest wytwarzane przez firmy należące do Europejskiej Organizacji Białek Pochodzenia Zwierzęcego (EAPA) i Północnoamerykańskich Producentów Osocza Krwi Suszonego Rozpyłowo (NASDBPP). Wytyczne obu organizacji dotyczące zaopatrzenia i produkcji są bardzo surowe i wykluczają ryzyko zawleczenia wraz z produktem ASF na fermę.

 

Pasza jako nośnik mechaniczny ASF

 

 

Eksperci podkreślają, że pasza i surowce, zwłaszcza sprowadzane z niepewnych źródeł, mogą zadziałać jako mechaniczny nośnik wirusów zwierząt. Taką rolę może odegrać nawet skażone opakowanie, samej w sobie czystej od patogenu, paszy.

 

Wirus epidemicznej biegunki świń (PEDV) został zawleczony w 2013 roku do Stanów Zjednoczonych, a w 2014 roku do Kanady – podejrzewa się, jego źródłem był pewien importowany, skażony dodatek paszowy lub skażone worki na paszę. Od tamtej pory Stany Zjednoczone, nadal wolne od epidemii ASF, przykładają dużą wagę do badań nad rozprzestrzenianiem patogenów zwierząt ze składnikami pasz.

 

W jednym z eksperymentów amerykańskich naukowców stwierdzono, że wirus ASF może przetrwać w składnikach paszowych dla świń nawet 30-dniową podróż transoceaniczną - więcej na ten temat TUTAJ. W innym badaniu wykazano, że wirus ASF po dostaniu się na obszar wytwórni paszowej bardzo łatwo może się rozprzestrzenić na całej jej powierzchni.

 

Największe obawy wzbudziły jednak dane zebrane w Chinach. W zeszłym roku przeprowadzone tam badania po raz pierwszy udowodniły, że wirus ASF może być obecny w trafiającej na rynek paszy dla zwierząt. Ślady DNA wirusa wykryto wtedy w komponentach w dwóch wytwórniach paszowych. Spotkało się to z natychmiastową reakcją rządu i wprowadzeniem nowych procedur w czasie wytwarzania paszy granulowanej dla świń, mającej niszczyć groźny patogen. Więcej na ten temat: ASF wykryty w komercyjnej paszy dla świń.

 

Obróbka cieplna paszy jest jednym ze sposobów zmniejszenia ryzyka jej skażenia wirusem ASF. Bezpieczeństwo paszy może zmnieszyć również zastosowanie tzw. kwarantanny, a więc przechowywanie paszy przez określony okres w suchych warunkach. Komercyjna pasza z pewnego źródła pozostaje mimo wszystko najbezpieczniejszym sposobem żywienia trzody chlewnej z punktu widzenia ryzyka zawleczenia ASF.

 

Składniki niszczące wirusa w paszy

 

Naukowcy z USA pracują nad dodatkowymi rozwiązaniami, które zwiększą bezpieczeństwo pasz dla trzody chlewnej w dobie ASF. Do bardziej pomysłowych należy stosowanie dodatków paszowych, które niszczą wirusa.

 

Dotychczas przetestowanymi substancjami, które sprawdziły się w tej roli były formaldehyd (dodawany do paszy w bardzo niskich stężeniach) oraz niektóre średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe. Kwasy tłuszczone mogą niszczyć wirusa, wpływając na jego zbudowaną z lipidów powłokę, uszkadzając ją lub powodując całościowy rozpad. Więcej w tym temacie można przeczytać tutaj: Import ASF z paszą dla świń: jak zmniejszyć to ryzyko?

 

Podsumowując, pasza może odgrywać ważną rolę w rozprzestrzenianiu wirusa ASF. Ryzyko z tym związane maleje w przypadku korzystania z profesjonalnych rozwiązań w branży i rozsądnych decyzji podejmowanych przez rolników. Praktykami, które nigdy nie powinny mieć miejsca w gospodarstwach komercyjnych są karmienie odpadkami żywności i dostarczanie zwierzętom losowej, z mało wiarygodnego źródła lub źle przechowywanej paszy.

 

Na podstawie:

Pig Progress

EFSA

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz