USD -
4.0559
EUR -
4.3309
GBP -
5.0589
DKK -
0.5805
Jeszcze długie lata przyjdzie nam poczekać na szczepionkę przeciwko ASF, o ile w ogóle ona powstanie. We wtorek w Parlamencie Europejskim wypowiedział się na ten temat rzecznik Komisji Europejskiej. Dlatego najlepszym sposobem na opanowanie choroby jest kontynuacja kontroli populacji dzików, natychmiastowa interwencja w przypadku wybuchu epidemii i rygorystyczne środki bezpieczeństwa biologicznego na fermach świń.
- Szczepionka na razie nie będzie dostępna - powiedział unijny urzędnik - I może nigdy nie nadejść. Niektórych chorób nie można leczyć szczepionką, to samo może dotyczyć ASF. I to nie z powodu braku środków, bo Komisja Europejska wydała miliony euro na opracowanie szczepionki, ale jak dotąd bezskutecznie – czytamy w cytowanym fragmencie na holenderskim portalu pigbusiness.nl
Jak podaje holenderskie medium, dlatego ASF należy zwalczać innymi środkami. Belgia pokazuje, że jest to możliwe. W Ardenach od ponad roku nie wykryto wirusa. Komisja jest przekonana, że choroba tam już nie występuje. Lasy w Ardenach są dość gęste, ale mimo to skuteczne okazało się podejście polegające na uszczelnieniu zakażonego terenu i odstrzale dzików. Ten sam mechanizm jest obecnie stosowany w Niemczech, a ludzie, którzy kierowali operacją w Belgii, udali się teraz do Niemiec, aby tam dzielić się swoimi doświadczeniami.
- Chociaż ASF został obecnie wykryty w dwunastu państwach członkowskich (w tym w Belgii), Komisja widzi powody, by optymistycznie odnosić się do możliwości kontrolowania choroby i zapobiegania jej dalszemu rozprzestrzenianiu. Ale do tego konieczne jest, aby fermy trzody chlewnej działały zgodnie z nowoczesnymi standardami i podejmowały odpowiednie środki bezpieczeństwa. Brakuje tego szczególnie w niektórych krajach Europy Wschodniej, takich jak Rumunia i Polska, gdzie wciąż istnieje wiele przestarzałych gospodarstw, które nie są w stanie zapobiec skażeniu swoich świń. W ciągu ostatniego roku w samej Rumunii wykryto 800 ognisk. W obliczu zagrożenia ze strony ASF nie możemy już mieć przestarzałych gospodarstw, które narażone są na duże ryzyko, ale także zagrażają firmom prowadzącym nowoczesną działalność – czytamy w pigbusiness.nl.
Jak to zatem powyższe ma się do unijnego Zielonego Ładu, który ma opierać się o najwyższy dobrostan zwierząt, polegający na hodowli świń w małych gospodarstwach z uwzględnieniem wszelakich behawioralnych udogodnień dla zwierząt jak hodowla na ściółce czy wolny wybieg? Czy pozostaną wyłącznie fermy przemysłowe?
Źródło: pigbusiness.nl/własne
