Według doniesień BBC prawie 300 000 świń zostało zabite w Nigerii w wyniku wykrycia ogniska afrykańskiego pomoru świń. Gospodarstwo najbardziej dotknięte chorobą jest spółdzielnią i głównym źródłem utrzymania dla prawie 3000 rolników. Dla kilku z nich szok wywołany wykryciem ASF okazał się śmiertelny.
O epidemii poinformowano na farmie Oke Aro, spółdzielczej osadzie zarządzanej przez rząd stanu Lagos. Jest to największa farma świń w Afryce Zachodniej. Ayo Omirin, rolnik pracujący w tym miejscu, powiedział BBC, że ucierpiało 99 procent świń. - Od ostatniego ataku afrykańskiego pomoru świń na farmę Oke Aro minęło 12 lat - powiedział jej prezes Adewale Oluwalana.
- Hodowla świń jest często wykorzystywana jako droga wyjścia z ubóstwa dla wielu osób w Nigerii. Ta epidemia naraża źródła utrzymania tysięcy rodzin - informuje Ronke Alo z BBC. - Straciliśmy czterech rolników w wyniku szoku, dwóch z nich osunęło się i zmarło na farmie” - powiedział Omirin.
Rząd stanu w Lagos podejmuje kroki w celu zaradzenia epidemii, w tym publiczną kampanię edukacyjną na temat ochrony żywego inwentarza i dystrybucji pomocy żywnościowej dla poszkodowanych rolników.