Siedem martwych dzików zainfekowanych wirusem ASF ujawniono niedawno w lesie w prowincji Hubei w środkowych Chinach. Dotychczas w Państwie Środka brano pod uwagę jedynie czynnik ludzki, jako główna przyczynę rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń.
Chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podało, iż siedem padłych dzików zakażonych ASF znalezion w lesie w prowincji Hubei w środkowych Chinach. To nowy problem z jakim przychodzi mierzyć się tamtejszym władzom, bowiem dotychczas wirus był obecny jedynie w hodowli świń. Wprawdzie wcześniej ujawniano martwe dziki zarażone afrykańskim pomorem świń, ale miało to miejsce zwykle na obszarach w pobliżu granicy z Rosją, więc problem bagatelizowano. Według ekspertów FAO w Azji sądzono, iż to wyłącznie człowiek odpowiada za rozprzestrzenianie się wirusa na tym kontynencie. Do tej pory tylko Korea Południowa zgłaszała przypadki choroby wśród dzików. To oznacza nowe problemy dla chińskich władz i może mieć większy wpływ na przemysł wieprzowy w tym kraju.
Dodajmy, iż z powodu epidemii wirusa ASF w Chinach wybito ponad 30 milionów świń (lata 2018-2019). Chińskie stado świń domowych skurczyło się już o ponad 40% .