Do końca kwietnia myśliwi z Wielkopolski muszą odstrzelić blisko 5 tys. dzików w ramach odstrzału sanitarnego. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał wczoraj wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.
W trakcie wyjazdowego posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w Wolsztynie wojewoda odebrał raport nt. zwalczania groźnego dla zwierząt wirusa. Wraz z całym Zespołem zapoznał się także ze stosowanymi metodami bioasekuracji przy jednej z myśliwskich chłodni, zlokalizowanej na terenie szkółki leśnej w Gościeszynie.
- Nasze działanie mają służyć głównemu celowi: zmniejszeniu populacji dzika, by wirus ASF nie dotarł do wielkopolskich gospodarstw, do wielkopolskiej trzody chlewnej. Jestem przekonany, że ochronimy wielkopolskich rolników i gospodarstwa przed czyhającym za płotem zagrożeniem – mówił podczas spotkania wojewoda Łukasz Mikołajczyk.
Według raportu służb weterynaryjnych od 5 grudnia ujawniono w Wielkopolsce 128 przypadków wirusa ASF u dzików. W województwie nie stwierdzono żadnego ogniska tej choroby u zwierząt hodowlanych. Mimo, iż rok łowiecki trwa do końca marca, już teraz odstrzelono 35 000 dzików w Wielkopolsce. Dalsze odstrzały mają być prowadzone głownie na obszarze zachodniej i północnej części województwa. Trwa akcja przeszukiwania terenów leśnych z udziałem wojska. Do tej pory wojewoda pięciokrotnie zwracał się do MON o pomoc wojska w poszukiwaniu padłych dzików. Działania są prowadzone z wydzielonych dwóch strefach ogrodzenia, które pozawalają na zatrzymanie migracji zwierząt ze stref ochronnych. Pierwsza strefa otoczona siatką liczy 65,8 km, druga strefa ogrodzenia poprowadzona jest na długości 113 km.