- Polowanie na dziki to nic nadzwyczajnego, były, są i będą, ale w gminie Godów w województwie śląskim doszło do kuriozalnej sytuacji. Do zabezpieczenia polowania wezwano druhów z jednostek OSP – czytamy w polskim serwisie pożarniczym Remiza.
W minioną sobotę w godzinach 9-11, na terenie sołectw Łaziska i Podbucze, Koło Łowieckie „Róg” z Katowic na podstawie decyzji Starosty Wodzisławskiego zorganizowało zbiorowe polowanie na dziki. Żeby nikomu nic się nie stało urzędnicy poprosili mieszkańców o pozostanie w domach, dodatkowo kilka ulic zostało wyłączonych z ruchu, zablokowali je policjanci z Gołkowic i strażacy z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych gminy Godów. - Z wykorzystaniem pojazdów służbowych oraz wozów bojowych uszczelnią obwód prowadzenia działań - napisano w komunikacie.
- Czy druhowie powinni brać udział w takich działaniach? Według nas nie, ponieważ nie to tego powstała straż pożarna. Co ważne, polowanie nie jest związane z afrykańskim pomorem świń, najbliższe ogniska ASF znajdują kilkaset kilometrów dalej, w województwie lubelskim – czytamy na portalu Remiza.