zm skiba

skiba

CenyRolnicze
18 kwietnia 2024, Czwartek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 4.0559 EUR EUR - 4.3309 GBP GBP - 5.0589 DKK DKK - 0.5805
Archiwum


17.04.2024 13:21 DRÓB, cena tuszki hurt: 6,70-7,70 zł/kg, średnia: 7,12 zł/kg (na podstawie informacji z 11 ubojni)

17.04.2024 MATIF: pszenica MAJ24: 203,25 (-0,25%), kukurydza CZE24: 195,50 (0,00%), rzepak MAJ24: 448,25 (-1,05%)

16.04.2024 SPRZEDAM 5 JAŁÓWEK, mieszaniec, 600 kg, kujawsko-pomorskie, radziejowski, 88-230, tel.: 724 745 830

15.04.2024 SPRZEDAM 100 T KUKURYDZY, trans. firmowy, opolskie, kluczborski, 46-282, tel.: 798 304 744

13.04.2024 SPRZEDAM 20 JAŁÓWEK, mięsny, 550 kg, mazowieckie, radomski, 26-680, tel.: 572 759 848

Dodaj komunikat

agrifirm

agrifirm

Rozłam w opozycji. Jedni oczekują depopulacji dzików, inni chcą stawać przed lufami myśliwych

Redakcja

Wczoraj w Sejmie rozpatrywano sprawozdanie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o poselskim projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Z sejmowej mównicy głos zabrało około 30 posłów. Dyskusja nie wniosła nic nowego i nie stanowiła przełomu. Jedno jest pewne, ws. odstrzału dzików nie ma jedności w ławach sejmowych. Ba, nawet opozycja jest podzielona w tej kwestii. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej czy Lewicy, będący bliżej rolnictwa, opowiadają się za ograniczeniem populacji tych zwierząt do minimum, a inni chcą się wystawiać przed lufy myśliwych i bronić licznej obecności w lasach podstawowego wektora wirusa ASF. Burzliwa dyskusja toczyła się pod nieobecność ministra rolnictwa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

 

- To nie ostatni, ale następny krok w walce z wirusem afrykańskiego pomoru świń – mówił w czasie debaty poseł sprawozdawca, Robert Telus z PiS. Komentujący jego wystąpienie przedstawiciele opozycji zarzucali jednak rządowi brak skuteczności w zwalczaniu ASF, a podejmowane działania uznali za zbyt późne i robione w pośpiechu. Niektórzy, jak poseł Koalicji Obywatelskiej, Tomasz Aniśko, wskazywali na opinie 1200 naukowców, którzy nie są przekonani czy eksterminacja populacji dzików pomoże w walce z chorobą. - Przyrody nie można podporządkować sobie ustawami, nawet specustawami. Przyrodzie jest wszystko jedno, która partia ma większość w parlamencie. Przyroda rządzi się swoimi prawami, które możemy jedynie poznać, zrozumieć i respektować. Nie robią na przyrodzie wrażenia zaklęcia ministra rolnictwa, manipulowanie informacją i propagandowe agitacje. 1200 czołowych polskich naukowców wypowiedziało się jednoznacznie, że są przeciw potraktowaniu masowego wybijania dzików jako panaceum na epidemię ASF – mówił Aniśko. Inny z posłów opozycji Romuald Ajchler (Lewica, na zdjęciu), zauważył, iż mimo dobrych chęci, z zaproponowanej ustawy niewiele wynika i na jej podstawie nie sposób skutecznie walczyć z chorobą. - Ile środków przeznaczył rząd na pomoc weterynarzom, inspekcji sanitarnej, na pomoc innym grupom, które mają oczyszczać lasy, pola z padliny, która jest tym, co przyczynia się do rozpowszechniania ASF? No, niewiele i niewiele wynika także z tej ustawy – mówił poseł z Wielkopolski.

 

Klub poselski Konfedercji, głosem posła Michała Urbaniaka, uznał projekt za potrzebny. Przypomniał jednak wiele błędów z przeszłości, które doprowadziły do ekspansji wirusa na kolejne regiony kraju. - Nie było skutecznej depopulacji dzików, które są głównym wektorem przenoszenia tej choroby. Część myśliwych, na co należy zwrócić uwagę, była stygmatyzowana przez środowiska mieniące się proekologicznymi. Niekoniecznie chcieli oni współpracować. Możemy spojrzeć np. na Czechy, gdzie do zwalczania ASF wykorzystuje się snajperów. Dzisiaj tego nie mamy, ale może warto o tym pomyśleć. ASF może doprowadzić do głębokiego kryzysu. Mam wrażenie, że wszyscy na sali jesteśmy tego świadomi. Ta nowelizacja, w zasadzie specustawa, ma na celu zwalczanie wirusa, i bardzo dobrze. Projekt koncentruje przede wszystkim się na tym, co jest przyczyną rozprzestrzeniania się ASF-u. Chodzi o dziki i problem depopulacji, możliwości zwiększania odstrzału. W tym aspekcie mogą też zwiększyć się uprawnienia Policji, straży, wojska. Co istotne, należy zwrócić uwagę na to, że zakazuje się celowego uniemożliwiania przez osoby postronne przeszkadzania w samych polowaniach, przez np. organizacje ekologiczne czy pseudoekologiczne, jak to w zasadzie – bardziej poprawnie – można określić. Dobrym przykładem, który został już dzisiaj przytoczony, są Niemcy. To kraj, w którym faktycznie 800 tys. dzików zostało odstrzelonych i mimo wszystko problem jest mniejszy – zauważył Urbaniak.

 

Na sali sejmowej zabrakło ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, co nie umknęło uwadze Lewicy. - Po co wam tacy ministrowie jak pan minister Ardanowski, który – jak była susza – to zniknął i go nigdzie nie było? Jak się zaczęła susza na wiosnę, to pan minister Ardanowski zniknął. Pojawił się dopiero jesienią, żeby powiedzieć, że on teraz będzie dawał odszkodowania, na które nie miał pieniędzy. Do tej pory niektórzy nie dostali odszkodowania. Teraz znowu pan minister Ardanowski się obudził, bo ma kilka tysięcy przypadków ASF-u w Polsce i chce wystrzelać wszystko, co się rusza. Proszę państwa, zmieńcie tego ministra, to może coś lepszego zrobicie. My oczywiście pewnie poprzemy tę ustawę, dlatego że niestety coś trzeba robić. Ale proszę się zastanowić nad używaniem tłumików. Nie mam poprawki, ale używanie tłumików to już jest, proszę państwa, naprawdę przesada. Tutaj, na tej sali, jak znam życie, siedzi dwóch albo trzech myśliwych, tak wynika ze statystyki. To jest tradycja wieloletnia, to jest kilkusetletnia tradycja i zasady św. Huberta. Z broni z tłumikiem się nie strzela do dzikich zwierząt – zauważył Artur Łącki z klubu parlamentarnego Lewica.

 

Pojawiały się również głosy obrońców „aktywnego wypoczynku w lasach podczas polowań”. - Chciałabym zwrócić uwagę na to, że ten projekt to jest próba ograniczenia swobód obywatelskich, swobód do korzystania z lasów. W tym projekcie ustawy jest zapis grożący osobom spacerującym po lesie karą roku więzienia. To doprowadzi do takiej patologicznej sytuacji, gdy myśliwy, który podczas polowania nie przestrzega zasad bioasekuracji, podlega jedynie karze grzywny, o ile doniesie na niego kolega, inny kolega myśliwy. Natomiast aktywistka, która będzie takiego myśliwego, który nie przestrzega zasad bioasekuracji, np. nagrywać, będzie zagrożona karą więzienia do roku. Tak naprawdę ten dodatkowy mój niepokój budzi także zaangażowanie służb mundurowych. Wyobraźmy sobie, że odbywa się polowanie, są tam ludzie spacerujący po lesie i jest także Policja, która od razu tych ludzi spacerujących będzie aresztować i pacyfikować. To jest uderzenie tak naprawdę w nasze prawa obywatelskie. I stąd moje pytanie: Dlaczego chcecie ograniczać prawa obywatelskie obywateli i obywatelek do swobodnego korzystania z lasów, które są naszym dobrem wspólnym? - pytała posłanka Koalicji Obywatelskiej, Małgorzata Tracz.

 

W podobnym tonie wybrzmiała wypowiedź jej klubowej koleżanki. - Chciałam zapytać pana posła wnioskodawcę, sprawozdawcę, jak to jest, że aktywistom czy w ogóle osobom za uniemożliwienie, jak tutaj określono, wykonania polowania będzie groziła kara pozbawienia wolności – kara pozbawienia wolności, jeszcze raz mówię – do 1 roku, natomiast myśliwemu za nieprzestrzeganie zasad bioasekuracji będzie groziła jedynie grzywna. I po drugie, jest jeszcze jeden problem. Co prawda, myśliwi są w tej ustawie zobowiązani do przestrzegania zasad tejże bioasekuracji, ale jest pytanie, kto to tak naprawdę będzie sprawdzał. Może to sprawdzić lekarz weterynarii, ale kto go będzie o to prosić, by niejako samego siebie zadenuncjować. A mamy bardzo wiele filmów, które w mediach społecznościowych są pokazywane, że myśliwi patroszą po prostu zwierzęta bezpośrednio w miejscu polowania, czyli nie przestrzegają zasad bioasekuracji. Chcę powiedzieć, że jeżeli to się po prostu nie zmieni, to nic to nie da. Bioasekuracja, specjalne maty. Bo inaczej nic z tego nie będzie, a wystrzelamy wszystkie dziki w Polsce – stwierdziła Katarzyna Maria Piekarska.

 

Co rozsądniejsze głosy z tej debaty zaprezentujemy w osobnych publikacjach.

 

W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono do przedłożonego projektu ustawy poprawki, Sejm ponownie skierował tej projekt do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu