Afrykański pomór świń w Belgii wydostał się poza ogrodzoną strefę ochronną. Szczątki padłego dzika zainfekowanego ASF zostały ujawnione 2 km poza tym obszarem - w odległości 18 km w linii prostej od granicy z Francją, 23 km od granicy z Luksemburgiem i 108 km od granicy z Holandią.
Kości zwierzęcia znaleziono 9 grudnia, w pobliżu wioski Assenois. Jest to pierwsze znalezisko tuszy z dodatnim wynikiem pod kątem ASF w gminie Neufchâteau. Władze oszacowały, że zwierzę padło od 3 do 6 miesięcy temu. Truchło dzika zostało prawdopodobnie przeoczone z powodu gęstej roślinności podczas letnich poszukiwań. Władze potwierdziły, że w wyniku tego znaleziska, wewnętrzny obszar obserwacji zostanie powiększony. Władze nie wyjaśniły jeszcze, jak zarażone zwierzę dotarło do obszaru poza strefą wewnętrzną. Przeprowadzone zostaną dodatkowe poszukiwania.
Drugie truchło dzika z ASF znaleziono już w ogrodzonej strefie obserwacyjnej. Władze Walonii nie wydają się jednak zbyt zmartwione tym faktem. Na tym konkretnym obszarze występuje już niewiele dzików.
Ostatni przypadek to 830 dzik z ASF od momentu pojawienia się wirusa w Belgii, czyli od września 2018 r. Zwierzę znaleziono w odległości 18 km w linii prostej od granicy z Francją, w odległości 23 km od granicy z Luksemburgiem i 108 km od granicy z Holandią. Jest to jak dotąd najbardziej wysunięte na północ przypadek pomoru.
Flamandzkie Centrum Informacji dla Rolnictwa i Ogrodnictwa (VILT) poinformowało, że w wyniku znaleziska, sąsiednia Francja powiększyła strefę obserwacji ASF. W tej przestrzeni obowiązują specjalne środki. Poruszanie się po lasach jest zabronione, podobnie jak polowania i leśnictwo. Środki te mają zastosowanie do stref we francuskich departamentach Ardeny, Meuse i Meurthe et Moselle. Tam też Francuzi zbudowali ogrodzenie o długości 132 km, aby powstrzymać ekspansję wirusa. Do tej pory Francja nie zgłosiła ani jednego przypadku ASF.
Źródło: Pig Progress