ASF: Niemcy zalecają Polsce budowę... ogrodzeń. Coraz większy niepokój za Odrą

Redakcja

W Niemczech coraz większy niepokój związany z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF w Polsce zachodniej. Tamtejsza, czołowa organizacja rolnicza ISN zaleca polskiej stronie budowę ogrodzeń terenów gdzie znaleziono zainfekowane dziki, co może trochę dziwić, bowiem są one stawiane od kilku tygodni na różnych obszarach gdzie stwierdzono afrykański pomór świń. Niemieckie organizacje same chciałyby organizować się w celu obrony przed ASF i koordynować działania związane z grodzeniem zagrożonych terenów i poszukiwaniami padłych dzików. 

 

Afrykański pomór świń zbliża się do Niemiec i zaalarmował hodowców trzody chlewnej w Dolnej Saksonii. Po kolejnych informacjach o nowych przypadkach ASF w zachodniej Polsce, mieszkańcy Dolnej Saksonii i grupa interesów hodowców świń w Niemczech (ISN) opowiadają się za konsekwentnym ogrodzeniem dotkniętych obszarów w celu zapobiegania chorobom. - Naszym zdaniem byłby to również odpowiedni środek w zachodniej Polsce, aby zapobiec wprowadzeniu wysoce zaraźliwej choroby, która zwykle prowadzi do śmierci świń – napisali we wspólnym w oświadczeniu prezes Landvolk Albert Schulte do Brinke i prezes ISN Heinrich Dierkes. Pismo ukazało się wczoraj. Niemcy wydają się niedoinformowani, ponieważ na terenach zagrożonych ASF wiele obszarów już zostało ogrodzonych, a na kolejnych terenach są budowane kolejne płoty.

 

Niemcy w swoich sugestiach dla Polaków wskazują na dobre doświadczenia, które zostały już poczynione w Czechach i Belgii z ogrodzeniami wokół terenów dotkniętych ASF. Jak czytamy w oświadczeniu ISN, w samej Belgii zbudowano ogrodzenia o długości około 250 kilometrów, co pozwoliło zatrzymać rozwój choroby. Niemniej odrzucają model duński, który przewiduje postawienie ogrodzenia na granicy obu państw. - Jeżeli Polska nie zainicjuje tego środka szybko, wówczas konieczne byłoby również wznoszenie ogrodzeń po stronie niemieckiej w celu podwojenia ochrony polskich stref ograniczeń. Szczególnie Brandenburgia musi szybko zareagować i zintensyfikować odpowiednie działania – pisze niemiecki portal.

 

W Dolnej Saksonii tamtejsze organizacje rolnicze zachęcają do utworzenia stowarzyszenia „zapobiegania epidemiom związanym z dziką fauną i florą”, które zostało już zainicjowane w Nadrenii Północnej-Westfalii. Taki organ mógłby organizować wszelkie niezbędne działania w przypadku wystąpienia ASF w Dolnej Saksonii, w tym m.in. zlecić budowę i kontrolę ogrodzenia, ale także poszukiwanie padłych dzików przez „odpowiednio wyszkolone siły”. - W takim przypadku środki ostrożności wykraczające poza środki bezpieczeństwa biologicznego stosowane już przez właścicieli zwierząt na bardzo wysokim poziomie, byłyby w tych samych rękach - podkreślają przedstawiciele organizacji rolniczych.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz