Niemcy nie panikują, ale odczuwają niepokój związany z afrykańskim pomorem świń w zachodniej Polsce. Rolnicy i władze za Odrą przygotowują się do ewentualnego wybuchu epidemii wśród dzików. Niemcy wierzą, że przeniesienie ASF do tamtejszego stada dzików nie spowodowałoby zamknięcia intratnych rynków eksportowych.
Według dyrektora zarządzającego grupy interesu hodowców trzody chlewnej w Niemczech (ISN), Torstena Staacka, w środowisku hodowców przeważa napięcie, ale z pewnością nie jest to jeszcze panika. Niemniej Staack przyznaje, że sytuacja jest poważna, choć dodaje, że chlewnie niemieckich hodowców są odpowiednio zabezpieczone. Obawia się jednak konsekwencji jakie może wywołać ASF w populacji dzików. Chodzi oczywiście o lukratywne umowy związane z eksportem wieprzowiny do Chin, które z dnia na dzień mogłyby zostać zerwane lub zawieszone.
- Jednak w Unii Europejskiej handel byłby nadal możliwy, ponieważ kraje są podzielone na strefy. Tylko w regionach bezpośrednio dotkniętych tym problemem, władze wprowadzają zakazy transportu. Dzik wykryty w Brandenburgii, który padłby z powodu ASF, nie spowodowałby zakazu handlu dla rolników w Dolnej Saksonii lub Nadrenii Północnej-Westfalii, jeśli chodzi o eksport do krajów UE – czytamy w Agrarheute.
- Jak wysokie byłyby szkody dla lokalnego przemysłu mięsnego gdyby pomór przyszedł do Niemiec? Trudno to oszacować - powiedział Thorsten Staack. Dodał, że być może Chińczycy nadal kupowaliby niemiecką wieprzowinę, ale to wymagałoby negocjacji i kosztownych testów, które wykluczyłyby obecność ASF.
- Na podstawie tych nowych dowodów Komisja Europejska poinformowała Federalne Ministerstwo Żywności i Rolnictwa (BMEL), że strefa ograniczeń utworzona w zachodniej Polsce wkrótce osiągnie granicę polsko-niemiecką poprzez dostosowanie – czytamy w publikacji ISN, z której dowiadujemy się, że BMEL ściśle współpracuje z polskimi władzami, Komisją UE i krajami związkowymi. W nadchodzącym tygodniu odbędzie się spotkanie polskich i niemieckich lekarzy weterynarii w celu wymiany informacji i omówienia dalszych działań. Ponadto minister federalna Julia Klöckner nadal apeluje o wsparcie działań edukacyjnych związanych z ASF. Minister podkreśla znaczenie środków zapobiegawczych i zaznacza, że największym czynnikiem ryzyka rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń jest człowiek.
W związku z zagrożeniem transmisji ASF na terytorium Niemiec, w polskich powiatach sąsiadujących z Niemcami, Federalne Ministerstwo Rolnictwa opublikowało różne ulotki dla rolników, myśliwych, kierowców autobusów, pociągów, samochodów i kierowców ciężarówek itp. Materiały mówiące o ryzyku związanym z ASF wydrukowano w różnych językach.