Kim Dzong Un ukrywa przed światem klęskę spowodowaną wirusem ASF

Redakcja
Pixabay

Według oficjalnych danych afrykański pomór świń sieje spustoszenie w Azji Wschodniej. Epidemia praktycznie ominęła Koreę Północną, o czym poinformowano w maju. Wiele wskazuje jednak na to, że Kim Dzong Un ukrywa rozmiary afrykańskiego pomoru świń, co może mieć katastrofalne skutki dla sektora trzody chlewnej w Korei Południowej.

 

Tylko w tym miesiącu odnaleziono pięć martwych dzików w pobliżu obszarów przygranicznych oddzielających dwa kraje. Odkrycie odzwierciedla swobodę, z jaką zwierzęta przemierzają 4-kilometrową strefę buforową, która dzieli oba kraje i tworzy mimowolny park, schronienie dla fauny. Wskazuje również na rozprzestrzenianie się śmiertelnego wirusa z Korei Północnej, gdzie nieoficjalne raporty wskazują, że choroba rozprzestrzenia się poza kontrolą. Korea Południowa użyła helikopterów w celu dezynfekcji 250-kilometrowego pasa granicznego, w pobliżu którego wykryto w ostatnim miesiącu kilkanaście ognisk ASF. Przy granicy dyżurują też snajperzy i myśliwi, których zadaniem jest odstrzał dzików. Jak informuje Bloomberg, afrykański pomór świń rozprzestrzenił się na prawie wszystkie obszary Korei Północnej, a świnie w zachodniej prowincji Phenianu Północnego zostały „zmiecione”. Oficjalnie wirus zabił 22 świnie w maju na farmie spółdzielczej około 260 kilometrów na północ od Phenianu, w pobliżu granicy z Chinami. Tak poinformowało Ministerstwo Rolnictwa Korei Północnej poinformowało w raporcie z 30 maja dla Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt lub OIE. Później już żadne raporty nie spłynęły.

 

ASF może zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu Korei Północnej. Według prognoz FAO z ubiegłego miesiąca, produkcja roślin będzie niższa niż zwykle ze względu na niskie średnie opady i ubogie zapasy wody do nawadniania. ONZ szacuje, że około 40% populacji, czyli 10,1 miliona ludzi, pilnie potrzebuje pomocy żywnościowej.

 

Cho Chunghi uciekł z Korei Północnej w 2011 r. Wcześniej przez 10 lat pracował w rządowym programie zwalczania chorób zwierząt. Jak informuje, wiele gospodarstw domowych w Korei Północnej hoduje świnie, aby zarabiać pieniądze na zakup ryżu. - Wieprzowina stanowi około 80% konsumpcji białka w Korei Północnej, a po wprowadzeniu ograniczeń, trudno będzie znaleźć alternatywne źródło białka - powiedział Cho, który obecnie pracuje jako badacz w Good Farmers, Seul. To organizacja pozarzadowa, która wspiera kraje rozwijające się w celu generowania zysków poprzez działalność rolniczą.

 

Cho twierdzi, że świnie hodowane w indywidualnych gospodarstwach przewyższają liczebnie te w państwowych i kołchozowych gospodarstwach, co prawie uniemożliwi zatrzymanie rozprzestrzeniania się, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak doświadczenia Korei Północnej w zapobieganiu i łagodzeniu epidemii u zwierząt.

 

Sytuacja w Korei Północnej jest zagrożeniem dla całego Półwyspu Koreańskiego, gdzie wirus może stać się endemiczny. Utrudniłoby to zwalczanie choroby poprzez zwykłe etapy kwarantanny i uboju chorych oraz narażonych na zainfekowanie zwierząt gospodarskich. Stamtąd wirus może również ponownie wejść do sąsiednich Chin i Rosji.

 

Afrykański pomór świń rozprzestrzenia się szybko i jego eliminacja zajmie dekady. Według ministerstwa rolnictwa, Korea Południowa do 11 października ubiła 154 653 świnie w 94 gospodarstwach. Ministerstwo Środowiska zleciło rutynowe testy na obecność wirusa na dzikach. Obecnie testowane są również strumienie i gleba w pobliżu granicy.

 

Seul wielokrotnie prosił Pjongjang o wspólne działania w zwalczaniu ASF, ale północny sąsiad nie odpowiedział. - Fakt, że Korea Północna zgłosiła wybuch epidemii organizacji międzynarodowej, sugeruje, że sytuacja prawdopodobnie wymyka się im spod kontroli - powiedział Ahn Chan-il, były żołnierz Korei Północnej, który uciekł w 1979 roku.

 

 

Źródło: Bloomberg

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz