USD -
4.0276
EUR -
4.3198
GBP -
5.0427
DKK -
0.5792
Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się informacje o podejrzeniu wystąpienia na terenie Serbii wirusa ASF w hodowli świń. Dodajmy, iż Serbia w listopadzie miała rozpocząć eksport wieprzowiny do Chin. Jeśli wieści o obecności wirusa w tym kraju okażą się prawdziwe, z planowanego biznesu z Azjatami wyjdą nici.
Informację o ASF w Serbii podaje m.in. niemiecki portal Agrarheute. Z publikacji tego medium dowiadujemy się, że jako środek zapobiegawczy, świnie we wsiach Velika Krsna i Rabrovac zostały zabite na polecenie Państwowej Administracji Weterynaryjnej. Obie wioski znajdują się na południe od Belgradu.
Doniesienia te mają odzwierciedlenie w informacjach przekazywanych przez serbskie media. Portal mondo.rs, podaje, iż próbki świń w ww. miejscowości „zostały przesłane do analizy laboratoryjnej i po otrzymaniu wyników zostaną podjęte wszelkie niezbędne środki zgodnie z ustalonymi procedurami”. Wg portalu, obecnie są wypłacane odszkodowania właścicielom zwierząt poddanych eutanazji, które zostały ustalone na podstawie ceny rynkowej. Niektóre serbskie media podały również, że we wsi Krishna inspekcja weterynaryjna prowadzi eutanazję świń z powodu podejrzenia aktywności wirusa ASF w kolejnej chlewni.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu serbski minister rolnictwa, Branislav Nedimovic, nie ukrywał radości, że chiński rynek został otwarty na wieprzowinę z jego kraju. - Uzgodniliśmy nieograniczony, bezkontyngentowy wywóz wieprzowiny w dowolnej ilości. Jest to największy rynek na świecie, a także najlepiej płatny – mówił Nedimovic, dodając, że na początek jego kraj dostarczy do Państwa Środka ok. 50 tys. ton wieprzowiny rocznie. Jeśli doniesienia o wystąpieniu ASF na terenie tego kraju zostaną oficjalnie potwierdzone, do planowanego eksportu serbskiej wieprzowiny do Chin nie dojdzie.
