Słowacja zgłosiła w czwartek pierwszy przypadek afrykańskiego pomoru świń. Ognisko choroby zostało odkryte w wiosce niedaleko granicy węgierskiej. Jest to pierwszy przypadek ASF zdiagnozowany na Słowacji. Miał miejsce zaledwie 470 metrów od granicy z Węgrami.
Wirus ASF pojawił w wiosce Strazne - 460 km na wschód od Bratysławy, w gospodarstwie w którym znajdowały się zaledwie 4 świnie. Wszystkie świnie w promieniu trzech kilometrów od ogniska wirusa mają zostać zabite. Władze słowackie utworzą trzykilometrową strefę ochronną i 10-kilometrową strefę nadzoru. W tym obszarze hoduje się zaledwie 320 świń.
Choroba trafiła na Słowację prawdopodobnie z Węgier. Na początku czerwca, zgodnie z danymi dostarczonymi przez system powiadamiania o chorobach zwierząt w Unii Europejskiej (ADNS), Madziarzy potwierdzili 681 przypadków u dzików. Niektóre z nich odnotowano w pobliżu granicy ze Słowacją.