Na Ukrainie ledwo żywe świnie z ASF trafiają do zakładów mięsnych, a padłe zwierzęta są zakopywane w lesie lub trafiają na składowiska odpadów

Redakcja

W lutym br. rozczłonkowane świnie w workach znaleziono na wysypisku odpadów w Charkowie. Zwierzęta były zainfekowane wirusem ASF. Wg tamtejszych mediów, takie „znaleziska” to częste zjawisko. Na Ukrainie nie ma bowiem zakładów utylizujących odpady zwierzęce, w tym tusze świń z ASF. Ponadto tamtejsi producenci trzody chlewnej mają ukrywać ogniska choroby w swoich gospodarstwach, ponieważ nie mogą liczyć na odszkodowania ze strony państwa. Na rynek wypuszczane jest mięso wyprodukowane z tzw. „leżaków”, a martwe świnie zamiast trafić do specjalistycznego zakładu, często są zakopywane w lesie lub trafiają na składowisko odpadów.

 

Jak informuje portal atn.ua, wspomniane "znalezisko" w Charkowie zainteresowało zarówno specjalistów Państwowej Służby Konsumenckiej ds. Żywności, jak i policję. Po przeprowadzeniu badań w laboratorium ustalono, że martwe świnie były zarażone afrykańskim pomorem świń

 

Jak informuje wspomniane medium, tusze zostały spalone, a miejsce to zostało zdezynfekowane przez specjalistów. - Najprawdopodobniej martwe świnie zostały sprowadzone z daleka - mówią pracownicy Państwowej Służby Żywnościowej. Łącznie ujawniono 29 worków zawierających szczątki świń. Wg tamtejszych służb, porzucone, rozczłonkowane tusze świń mogą pochodzić z dowolnego miejsca.

 

Ukraińska inspekcja weterynaryjna miała w ostatnim czasie wzmocnić nadzór na rynkach, na których sprzedawane jest mięso zwierząt. Ponadto rozpoczęto liczenie świń w gospodarstwach prywatnych i państwowych. Jednocześnie eksperci wezwali właścicieli stad trzody chlewnej do zgłaszania chorób zwierząt do państwowej służby konsumentów, a konsumentów ostrzega się przed kupowaniem mięsa na targowiskach.

 

Jak można przeczytać na blogu agropolit.com, na Ukrainie problemem jest całkowity brak przedsiębiorstw do utylizacji odpadów zwierzęcych, który jest potrzebny nie tylko do niszczenia pozostałości organicznych po przetworzeniu tuszy zwierzęcej, ale przede wszystkim do utylizacji świń z gospodarstw dotkniętych ASF. Z powodu braku możliwości pozbycia się zakażonych lub potencjalnie zainfekowanych zwierząt, jak również braku zapłaty odszkodowania za zniszczone zwierzęta, zgodnie z nieoficjalnymi informacjami przekazywanymi przez producentów i z niektórych gospodarstw dotkniętych ASF, ogniska choroby są ukrywane. Zainfekowane świnie sprzedawane są jako tak zwane „leżaki”. Martwe świnie natomiast są wyrzucane na składowiska lub są zakopywane w lesie. Wszystko to oczywiście prowadzi do rozprzestrzeniania się choroby.

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz