Od wielu miesięcy Krajowy Związek Producentów Trzody Chlewnej postuluje o ograniczenie uboju gospodarczego w strefach występowania wirusa ASF ze względu na to, że mięso z takiego uboju nie zawsze jest wykorzystywanie na potrzeby własne gospodarstwa. Zdarzają się sytuacje, że takie mięso bez nadzoru weterynaryjnego trafia na rynek.
Wraz z mięsem i wyrobami wieprzowymi może dochodzić do niekontrolowanego rozprzestrzeniania się wirusa ASF nawet na duże odległości. Skokowe występowanie wirusa na terenach, w których wcześniej wirus był nieobecny, jest częstym zjawiskiem. Przypadki wystąpienia ASF u dzików w Czechach i na Węgrzech są tu wymownym przykładem. - W Polsce przeniesienie wirusa za Wisłę prawdopodobnie miało miejsce w skutek zakażonych odpadków wieprzowych pozostawionych w miejscu dostępnym dla dzików. Zmiana przepisów, która umożliwiłaby uboje tylko w rzeźniach zarejestrowanych i nadzorowanych przez lekarzy weterynarii, ograniczyłaby to ryzyko - czytamy w stanowisku KZPTCh.
Źródło: KZPTCh