Wczoraj na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi ukazał się komentarz do krytycznych wypowiedzi medialnych władz Polskiego Związku Łowieckiego wobec działań resortu. Minister Krzysztof Jurgiel nie pozostawia suchej nitki na Związku i m. in. obarcza go główną odpowiedzialnością za rozprzestrzenianie się ASF w Polsce.
- Polski Związek Łowiecki żali się w mediach na moją krytykę i jednocześnie się wychwala jaki to jest dobry dla państwa i dla rolników Szczyt hipokryzji. Ten relikt „słusznie minionej epoki” nie zdał egzaminu w walce z afrykańskim pomorem świń. Chwalą się, że ograniczyli populację dzików do poziomu 0,5 dzika na km2, a przecież od jesieni ubiegłego roku wskaźnik ten został określony na 0,1 dzika/km2. Przecież celem statutowym Polskiego Związku Łowieckiego jest gospodarka łowiecka, czyli dbanie z należytą starannością o odpowiednią liczebność populacji poszczególnych gatunków zwierząt. Co zatem robił związek do momentu pojawienia się ASF? Dlaczego dopuścił do tak ogromnego wzrostu populacji dzików? Odpowiedź oczywiście nie jest prosta, ale fakty pozwalają na stwierdzenie, że po prostu nie wypełniał swoich statutowych obowiązków.- czytamy oświadczeniu ministra Jurgiela.
Minister powołując się na ekspertów, stwierdza, iż głównym wektorem przenoszenia wirusa ASF są dziki. Jurgiel tłumaczy, że dlatego też podejmowane są decyzje o depopulacji tych zwierząt i podkreśla, iż skutki tej choroby nie dotyczą tylko i wyłącznie rolników. Straty ponoszą również przetwórcy i eksporterzy. - W konsekwencji straty ponosi cała gospodarka, my wszyscy – komentuje minister środowiska.
Jurgiel zauważa, że problem ASF wykazuje, iż państwo nie ma realnego wpływu na łowiectwo. Scedowanie zadań na jedyny związek okazało się nieskuteczne. Jurgiel uważa, że Polski Związek Łowiecki jest niewydolny - Właściciele gruntów - głównie rolnicy w dalszym ciągu są oderwani od polowań. Identycznie jak za czasów „słusznie minionych” nie uczestniczą w planowaniu gospodarki łowieckiej, ani nie są beneficjentami myślistwa. Taki stan rzeczy to istny relikt socjalizmu. Nie dość, że nie są beneficjentami, to jeszcze są krzywdzeni przy szacowaniu szkód łowieckich. Ich koledzy z Niemiec otrzymują rekompensaty od 1 do 9 euro/ha za to, że zwierzyna żywi się na ich polach. Pora zmienić ten relikt PRL-u. Najwyższy czas, aby w tej dziedzinie zagościła zdrowa konkurencja, jak to ma miejsce w zdecydowanej większości państw europejskich. W mojej ocenie w obecnej formie PZŁ powinien ulec likwidacji, a to miejsce powinno powstać kilka podmiotów, które będą konkurowały na rynku i realnie odpowiadały za realizacje polityki łowieckiej – kończy minister środowiska.
Nie był to pierwszy atak ministra Jurgiela na PZŁ. Minister już wcześniej domagał się zlikwidowania organizacji. W połowie maja Związek wydał oświadczenie, które dotyczyło m. in. informacji o odstrzale dzików. I tak w sezonie łowieckim 2017/2018 myśliwi na terenie obwodów dzierżawionych pozyskali 339 637 dzików. W tym celu wyszli na polowanie 4 311 242 razy. Liczba pozyskanych dzików w sezonie 2017/2018 była rekordowa w porównaniu do sezonów poprzednich (o 20 proc. wyższy odstrzał gatunku niż w sezonie 2016/2017). Dodatkowo w minionym sezonie łowieckim dokonano odstrzału 22 tys. dzików w ramach odstrzałów sanitarnych nałożonych na dzierżawców obwodów łowieckich przez organy Inspekcji Weterynaryjnej. W okresie od 1 do 30 kwietnia br. myśliwi mając świadomość, iż maksymalne ograniczenie liczebności dzika na terenie obwodu łowieckiego jest jednym z najważniejszych elementów walki z wirusem ASF, pozyskali ponad 20 tys. sztuk tego gatunku, z czego najwięcej w województwach zachodniopomorskim i dolnośląskim. Ponadto myśliwi podkreślają, iż prowadzą zintensyfikowany odstrzał dzików nakładem własnych środków finansowych, w wolnym czasie, często kosztem osób najbliższych i obowiązków służbowych". Przypominają, że koła łowieckie biorą udział w akcjach poszukiwania padłych dzików organizowanych przez Lasy Państwowe oraz powiatowych lekarzy weterynarii. Z kolei Zarządy Okręgowe PZŁ prowadzą kampanię informacyjną w sprawie ASF.