Śpij kochany śpij

prof. Piotr Tryjanowski

Jeszcze parę minut i przestawiasz budzik, by pospać chwilkę dłużej. W weekend pozwalasz sobie na więcej, czasami zupełnie zapominasz o budziku i śpisz, ile dusza zapragnie. Chyba, że jesteś ptasiarzem, lubisz podglądać ptaki, a te, przynajmniej większość z nich, lubią wiosenne i letnie poranki.

Wtedy, nieco paradoksalnie, w weekend być może wstajesz nawet wcześniej niż w inne - robocze dni tygodnia. Nawet wśród ptasich fascynatów są sowy – osoby uwielbiające nocny tryb życia, jak i skowronki, ranne ptaszki (https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/agroekosystem-one-health-wspolne-zdrowie/18697-skowronki-i-sowy-wsrod-ornitologow-i-ptasiarzy). Jednak nawet osoby o nocnym chronotypie, chcąc zobaczyć więcej gatunków muszą po prostu rano wstać, zabrać lornetkę, plecak, prowiant i wyruszyć w drogę. Czasem niewyspani, czasem z podkrążonymi oczami. Szkoda, bo komfort snu to naprawdę podstawa zdrowego trybu życia, a obserwacje ptaków – przynajmniej w ogólnym zakresie – komfortowi snu zdecydowanie służą, o czym zresztą szerzej piszemy w książce Ornitologia terapeutyczna (https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/agroekosystem-one-health-wspolne-zdrowie/22098-ornitologia-terapuetyczna-czyli-o-zbawiennym-wplywie-ptakow-na-ludzka-psychike). Wracając jednak do weekendu, gdy jest się ptasiarzem, może on się różnić od innych dni tygodnia – i to na niekorzyść, czy formalnie rzecz ujmując, krótszy czas snu. Przypomina to podróż samolotem i szybką zmianę stref czasowych, znaną popularnie jako jet lag. Badacze nazwali takie weekendowe czy świąteczne różnice właśnie w nawiązaniu do podróży, a jednak bez przemieszczania się na większe odległości - social jet lag (SJL). W klasycznym wydaniu głównymi objawami SJL są: ogólne poczucie zmęczenia, utrata apetytu, kłopoty z koncentracją i pamięcią, niezdarność i ogólny brak energii. O tym, jak to rzeczywiście wpływa na obserwatorów ptaków postanowili sprawdzić badacze z Uniwersytetu w Tybindze (Niemcy) i Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

- Sami jesteśmy nie tylko badaczami, ale i hobbistycznie obserwujemy ptaki, więc chcieliśmy przyjrzeć się także konsekwencjom ptasiarstwa dla naszego komfortu snu – podkreśla prof. Christoph Randler z Tybingi, światowej klasy badacz chronotypów i główny autor badań właśnie opublikowanych w międzynarodowym czasopiśmie Journal of Sleep Research. Wiele ptaków to gatunki o wczesnoporonnej aktywności, a chęć ich zobaczenia i posłuchania bywa naprawdę olbrzymia.

Wiadomo, iż nawet zajmując się zawodowo biologią nie zawsze w zwykłe dni jest na to czas, a cóż dopiero mają zrobić miłośnicy ptaków zajmujący się zawodowo inną działalnością? Ptasiarstwo to prawdziwie demokratyczne hobby dla wszystkich: nauczycielek, lekarek, ślusarzy, księży i policjantów, więc pozostają im tylko weekendy.

Aby zobaczyć, jak wygląda weekendowe życie, a właściwie sen obserwatorów ptaków, badacze zapytali ponad 2400 niemieckich obserwatorów ptaków o wzorzec ich snu. Wstawanie kwadrans wcześniej - co jest istotną różnicą - zwłaszcza gdy przypomnimy sobie dźwięk budzika, przeciąganie się i mamrotane pod nosem – a daj mi pospać choćby jeszcze 5 minut! Wartość ta staje się jeszcze istotniejsza, jeśli uwzględnimy, że normalni ludzie w weekendy śpią jednak pół godziny dłużej niż w dni robocze, co razem daje już 45 minut różnicy. Najbardziej jednak wzorzec snu zmieniają najbardziej zaawansowani, wyspecjalizowani obserwatorzy. Tacy, którzy namiętnie sprawdzają, gdzie w okolicy pojawiają się ptasie rzadkości i koniecznie chcą je zobaczyć. To pewien paradoks, że argumentując obserwowanie ptaków troską o własne zdrowie, popada się w zupełnie niezdrowe zachowania. Czyżby rozum naprawdę z ptakami odlatywał (https://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/agroekosystem-one-health-wspolne-zdrowie/11311-patrzmy-na-ptaki-tak-ale-z-rozumem-obserwacja-ptakow-hobby-na-wyciagniecie-reki-kazdego-rolnika-wywiad-z-prof-piotrem-tryjanowskim)?

Badacze podejrzewają, że inne rodzaje hobby też mogą zmieniać aktywność snu. Warto bowiem wiedzieć kiedy wybrać się na żagle, pochodzić po skałkach, powłóczyć się po lesie, a nawet rozpocząć jogging. Pewnie karciarze i szachiści mają nieco inaczej, ale to niezbyt aktywny, przynajmniej w sensie fizycznym, rodzaj wypoczynku. Przywołując w pamięci słowa piosenki Śpij Kochany śpij, można by dodać … i o ptakach śnij, byle umiarkowanie. Bowiem nawet w tym przypadku, co za dużo to niezdrowo.

Artykuł ukazał się w wersji open acces i PDF dostępny jest tutaj:  https://doi.org/10.1111/jsr.13372

Cytowana praca: Randler C, Staller N, Tryjanowski P. (2021) Negative social jetlag –Special consideration of leisure activities and evidence from birdwatchers. J Sleep Res. 2021;00:e13372. https://doi.org/10.1111/jsr.13372

prof. Piotr Tryjanowski
Autor: prof. Piotr Tryjanowski
Dyrektor Instytutu Zoologii w Poznaniu; zajmuje się funkcjonowanie krajobrazu rolniczego. Bada przede wszystkim ptaki, płazy i ssaki. Szczególnie zainteresowany interakcjami zwierząt dzikich i udomowionych. Miłośnik tradycyjnego pasterstwa, owiec, serów i win Środkowej Europy.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz