Śmieci w środowisku – śmiertelny problem małych i dużych zwierząt

Monika Pawlik
Jenot z głową uwięzioną w słoiku. Fot. Bartosz Jaszewski

Gwałtownie rosnący poziom zaśmiecania środowiska jest jednym z największych problemów naszych czasów. Porozrzucane papierki, butelki po napojach czy puszki po piwie stanowią przykry, ale nieodłączny element krajobrazu.

 

Warto mieć jednak świadomość, że oprócz zaburzania walorów estetycznych, porzucone i niezabezpieczone w odpowiedni sposób śmieci, stwarzają szereg zagrożeń dla środowiska. Do tych najbardziej oczywistych możemy zaliczyć: miejscowe obumarcie zbiorowisk roślinnych, akumulowanie szkodliwych pierwiastków w glebie, zatrucie wód powierzchniowych czy też niebezpieczeństwo pożarowe. Mniej oczywisty i wciąż jeszcze słabo poznany jest bezpośredni wpływ porzuconych pojemników po napojach i żywności na faunę.

 

Zwierzęta zwabiane są przez charakterystyczne zapachy towarzyszące procesom gnilnym resztek napojów i żywności, lub rozkładających się już wcześniej uwięzionych zwierząt. Próbując dostać się do smakowitego kąska, wchodzą do pojemnika całe, lub wkładają do niego tylko głowę. Niestety, bardzo często opuszczenie pojemnika może sprawiać im problemy, lub nawet okazać się zupełnie niemożliwe, a to prowadzi do tragicznych konsekwencji. W najlepszym wypadku, taki incydent może zakończyć się stresem i kilkoma otarciami, w najgorszym - trwałym okaleczeniem lub powolną śmiercią z głodu i pragnienia. Dotychczasowe prace sugerowały, że butelki i puszki stanowią największe zagrożenie dla bezkręgowców oraz małych ssaków. Jednakże nasze badania, oparte o analizę przypadków udokumentowanych w mediach internetowych przez społeczeństwo z całego świata, dały zgoła odmienny obraz problemu. Poza butelkami i puszkami po napojach pod lupę wzięliśmy również słoiki, jednorazowe kubki i puszki po żywności (np. po karmie dla zwierząt).

 

Przeanalizowaliśmy ponad 500 filmów lub zdjęć dokumentujących przypadki utknięcia zwierząt w różnego rodzaju pojemnikach. O ile w butelkach i puszkach po napojach rzeczywiście przeważały małe ssaki i bezkręgowce, to w słoikach, jednorazowych kubkach czy puszkach po żywności bardzo często więziły się większe zwierzęta, np. borsuki, jenoty, kojoty, sarny, a nawet niedźwiedzie. Sporą grupą były również gady w tym gatunki dużych waranów. Wyniki nie napawają optymizmem z jeszcze jednego powodu – znaczna część rekordów pochodziła z terenów niezurbanizowanych, takich jak pustynie, lasy oddalone od siedzib ludzkich i parki narodowe, czyli siedlisk o ograniczonym wpływie człowieka. Wielokrotnie pojawiały się też przypadki dotyczące zwierząt, które przyszły szukać pożywienia w pobliżu ludzkich siedzib, zarówno w miastach jak i na wsiach. Niewątpliwie podnoszącym na duchu jest jednak fakt, że niemal wszystkie zwierzęta, które utknęły w pojemnikach i żyły w momencie ich odnalezienia, próbowano ocalić. I prawie za każdym razem taka akcja kończyła się sukcesem.

 

Należy pamiętać, że na zwierzęta czyha również wiele innych niebezpiecznych śmieci. Należą do nich pozostawiane na polach linki ze snopowiązałek lub splątane fragmenty żyłek wędkarskich w okolicach zbiorników wodnych. Niektóre gatunki ptaków, np. bociany, mogą wykorzystywać je do budowy swoich gniazd. Stwarza to bezpośrednie zagrożenie dla piskląt, które często plączą się w tego typu materiały i nie są w stanie samodzielnie się uwolnić, a w konsekwencji często giną.

 

czaszka wazon kusmierek cenyrolnicze agroekosystem

Szczątki nornicy rudej, wstężyka i padalca zwyczajnego wyciągnięte z butelki po piwie. Fot.: Natalia Kuśmierek

 

Akcje typu „zbieraj sznurki – chroń bociany” czy „sprzątanie świata” niewiele nas kosztują, a mogą przynieść wymierne skutki – wiele zwierząt uniknie tragicznej śmierci. Wynikami swoich ochroniarskich działań warto pochwalić się w mediach społecznościowych, np. w ramach akcji #trashchallenge lub #zbierz5 i dać dobry przykład innym. Często takie materiały cieszą się dużym zainteresowaniem wśród internautów i są chętnie udostępniane dalej, a najpopularniejsze mają szansę trafić do środków masowego przekazu. Nie zapominajmy również o klasycznych formach edukacji społeczeństwa, a od siebie samych wymagajmy zawsze przestrzegania złotej zasady „skoro miałeś siłę przynieść pełne opakowanie, to wracając zabierz ze sobą puste”.

 

Na podstawie: Kolenda, K., Pawlik, M., Kuśmierek, N., Smolis, A., Kadej, M. 2021. Online media reveals a global problem of discarded containers as deadly traps for animals. Scientific Reports, 11: 267.

 

Monika Pawlik
Autor: Monika Pawlik
Studentka biologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Zainteresowana zagadnieniami związanymi z ochroną środowiska, oraz dużymi drapieżnikami Polski. W wolnym czasie amatorka górskich wycieczek i literatury fantastycznej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz