Przyszłe skamieniałości zdominują ludzie i zwierzęta domowe

Martyna Frątczak

Zmiany powodowane przez człowieka pozostawią na Ziemi ślady na wiele milionów lat. Co jednak właściwie o nas powiedzą? Według najnowszych badań zapis kopalny przyszłości zdominują szczątki ludzi i zwierząt domowych – głównie świń i bydła.

 

Epoka człowieka

Liczebność populacji ludzkiej na świecie stale wzrasta, a wraz z nią presja wywierana na Ziemię. Dzięki rozwojowi i ekspansji nasz gatunek stał się dominującą siłą na planecie, radykalnie przekształcając krajobraz, zmieniając klimat i powodując wymarcie niektórych gatunków.

Skala wpływu jest na tyle duża, że niektórzy naukowcy proponują nazwanie obecnej epoki geologicznej antropocenem. Ta epoka człowieka prawdopodobnie odciśnie swoje piętno na Ziemi na wiele milionów lat. Zmiany przez nas spowodowane pozostaną na planecie znacznie dłużej od naszego gatunku. 

Ślady jakie zostaną po naszej cywilizacji, mogą być jednak bardzo ubogie dla paleontologa przyszłości. Według najnowszych badań, zapis kopalny przyszłości zdominują szczątki ludzi i zwierząt gospodarskich.

Ludzie udomowili na dużą skalę stosunkowo niewielką liczbę gatunków zwierząt. Zgodnie z szacunkami z 2018 roku obecnie większość ssaków na Ziemi to my, albo hodowane przez nas zwierzęta.

Pozostawia to bardzo niewielką szansę na zachowanie śladów dzikożyjących gatunków, zwłaszcza tych zagrożonych wyginięciem. Uważa się, że tylko jakieś 9% z nich może pozostać w zapisie kopalnym.

Największą szansę na pozostawienie skamieniałości mają te gatunki, które są wciąż liczne i szeroko rozprzestrzenione.

Coraz mniej obszarów sprzyjających skamielinom

Proces powstawania skamieniałości (inaczej fosylizacja) jest skomplikowany i złożony, wymagający specyficznych warunków i czasu. Do naszych czasów zachowały się ślady tylko ułamka z ogromnej różnorodności gatunków, które kiedyś zasiedlały naszą planetę.

Mimo to z tego zapisu bardzo dużo udało nam się dowiedzieć – i stale dowiadujemy się więcej. Na temat nie tylko różnorodności gatunkowej, ale również klimatu przeszłości, procesów ekologicznych i przekształceń, jakie zachodziły na naszym globie.

Paleontolodzy uważają, że teoretyczny badacz z przyszłości nie będzie miał szansy odczytać tylu informacji.

Przyczyni się do tego nie tylko spadająca liczebność wielu gatunków dzikich zwierząt. Powstawaniu skamieniałości sprzyjają między innymi obszary podmokłe i bagienne, które niestety znikają z powierzchni z Ziemi w zastraszającym tempie – również dzięki działalności człowieka.

Dominacja dzięki ludziom

Rozmieszczenie geograficzne i wzrost liczebności zwierząt gospodarskich są od tysięcy lat ściśle zależne od procesów zachodzących w populacji ludzkiej.

Udomowienie dzika prawdopodobnie miało miejsce w wielu miejscach na Bliskim Wschodzie i w Europie 10500 - 8500 lat temu. Świnie domowe zostały następnie rozprzestrzenione właściwie do wszystkich miejsc na świecie zamieszkanych przez człowieka.

Owce, kozy i bydło prawdopodobnie udomowiono na Bliskim Wschodzie 10 500 lat temu i rozprzestrzeniono według podobnego schematu, co świnie.

Największy wzrost liczebności zwierząt gospodarskich nastąpił w połowie XX wieku, wraz z rozwojem wielkoskalowej produkcji przemysłowej.

Ponadto uważa się, że liczba naszego inwentarza będzie stale rosła, czemu sprzyjać będą rosnący apetyt państw rozwijających się, nowe technologie i wydajniejsze metody upraw.

Badacze nie zapominają ponadto o naszych domowych pupilach. W samych Stanach Zjednoczonych utrzymuje się około 94 milionów kotów i 90 milionów psów. Szacuje się, że ogólnoświatowa populacja psów wynosi 900 milionów. Nie trudno sobie wyobrazić, że również one będą obecne w zapisie kopalnym przyszłości.

Skamieniałości przyszłości będą charakterystyczne również przez noszenie widocznych śladów udomowienia. Do takich cech należą między innymi zmniejszenie średniej wielkości ciała zwierząt kopytnych, zmiany w wyglądzie czaszki i proporcjach ciała, zmniejszenie liczby kręgów czy kształtu ogona. Zadziwiającą różnorodność zaprezentują psy, z ponad 350 rasami znacznie różniącymi się swoją anatomią.

Co się dzieje z tuszami zwierząt?

Przyszłe skamieniałości będą wyglądać inaczej niż dotychczas. Wpłyną na to sposoby, w jakie traktujemy zwłoki ludzi i tusze zwierząt.

Produkcja zwierzęca zajmuje obecnie ponad ¼ powierzchni Ziemi. W niektórych jej regionach zagęszczenie zwierząt gospodarskich jest bardzo wysokie, przekraczające > 250 sztuk na km2 w przypadku bydła i świni i > 10 000 sztuk na km2 w przypadku drobiu.

Szacuje się, że cała światowa populacja bydła wynosi 1,5 miliarda przy średnim zagęszczeniu 29 sztuk bydła na hektar, a cała światowa populacja świń 966 milionów o średnim zagęszczeniu 20 świń na hektar.

Większość tusz bydła i trzody chlewnej podlega znacznemu przetworzeniu w zakładach ubojowych i przetwórstwa. Oznacza to, że przepiłowane kości z przemysłowej obróbki mięsnej tych zwierząt mogą być dominujące w przyszłym zapisie kopalnym.

Badacze biorąc pod uwagę również fakt, że kilka elementów, takich jak żeberka wieprzowe czy kotlety wieprzowe z kością są dominującymi odpadami kostnymi na wysypiskach śmieci i też mogą mieć szansę na proces fosylizacji.

Tusze zwierząt są usuwane na wiele sposobów i na wielu etapach ich produkcji, przetwarzania i konsumpcji. Każdy z nich ma wpływ na to, co zachowa się potencjalnie w zapisie kopalnym.

Przykładowo w Stanach Zjednoczonych większość tusz padłych zwierząt gospodarskich podlega przemysłowej utylizacji (49,5%), która nie pozostawia żadnych szans na powstanie skamielin.

Wiele ferm stosuje jednak również masowe grzebowiska zwierząt (21,0%), kompostowanie tusz (24,2%), które sprzyjają zachowaniu się zapisu kopalnego. Odpowiednio przeprowadzone kompostowanie przekształca tusze w „czyste kości” w ciągu 4 miesięcy. Zakopane, mają dużą szansę na fosylizację.

Masowe grzebowiska i uporządkowane cmentarze

W rozważaniu zapisu kopalnego przyszłości warto wziąć pod uwagę nie tylko to, jak obecnie usuwamy zwłoki zwierząt, ale również w jaki sposób radziła sobie z tym ludzkość w przeszłości. Liczne epidemie chorób zwierząt gospodarskich czy klęski żywiołowe powodowały ich masowe upadki i wymuszały proste rozwiązania.

Dlatego historycznie najczęstszą metodą usuwania zwłok zwierząt było po prostu ich zakopywanie. Takie masowe najczęściej grzebowiska zawierają zwierzęta tego samego gatunku, wieku i płci, ułożone w jednej i stosunkowo równej warstwie ziemi.

Dzięki warunkom beztlenowym niektóre części tak zakopanych zwierząt, w tym ich tkanki miękkie, mogą się zachować przez całe lata.

Ciekawy jest sposób, w jaki traktujemy często zwłoki naszych domowych pupili. Zwłoki psów, kotów, czy innych zwierząt pełniących rolę naszych życiowych towarzyszy są coraz częściej celowo poddawane kremacji lub indywidualnym pochówkom.

Cmentarze zwierząt wzorowane na ludzkich zwyczajach pogrzebowych mogą tworzyć prawdziwe złoża kopalne. Biorąc pod uwagę, że zwłoki dzikich zwierząt podlegają zazwyczaj wielu niekorzystnym dla skamieniałości procesom, takim jak wietrzenie i gnicie, ich zapis kopalny będzie o wiele słabszy.

Badacze są jednak zgodni, że najsilniejszym śladem, jaki pozostanie po naszej epoce... będziemy my sami. Kompletne i przestrzennie zorientowane przestrzennie ludzkie szkielety z cmentarzy zdominują zapis kopalny antropocenu.

 

Na podstawie:

Plotnick, R. E., & Koy, K. A. (2019). The Anthropocene Fossil Record of Terrestrial Mammals. Anthropocene, 100233.

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz