Hodowla zwierząt w obliczu suszy

Martyna Frątczak

Europa coraz częściej mierzy się z dotkliwymi suszami, a możliwe scenariusze przyszłości jej klimatu nie są optymistyczne. Oznacza to nowe wyzwania hodowlane, epidemiologiczne i ekonomiczne. Przeplatające się okresy upałów oraz obfitych opadów deszczu już obecnie sprzyjają wielu pasożytom i innym patogenom. Postępujące zmiany klimatyczne będą jedynie pogłębiać ten problem.

 

Żaden scenariusz nie jest dobry

Analizy klimatologów pokazują, że już od dekat klimat w Europie ulega znacznym zmianom, stając się cieplejszy i obfitujący w ektremalne zjawiska pogodowe. Prognozy staja się coraz bardziej niepewne.

Nawet najmniej radykalne przewidywania dotyczące przyszłości klimatu w Europie wskazują na to, że zmiany te będą postępować i stawać się coraz bardziej dotkliwe, zwłaszcza dla rolników.

Niekorzystny klimat znacząco wpłynie na hodowlę zwierząt gospodarskich, oddziałując nie tylko bezpośrednio na ich dobrostan i wydajność produkcyjną, ale również pośrednio, zwiększając ich narażenie na pasożyty i patogeny.

Warto przyjrzeć się wyzwaniom epidemiologicznym, które mogą nam przynieść zmiany klimatu.

Egzotyczne choroby w Europie

Większość chorób obecnie uważanych za istotne w północnej części Europy jest w niewielkim stopniu zależna od klimatu.

Niepokoić powinny nas jednak choroby dotychczas uznawane za „egzotyczne”, charakterystyczne dla innych stref klimatycznych, w których przypadku zmiany zachodzące w Europie mają ogromne znaczenie.

Ocieplający się klimat w Europie może stać się przyjazny dla komarów i kuczmanów (muchówek żywiących się krwią) przenoszących takie groźne choroby zwierząt, jak przykładowo choroba niebieskiego języka oraz wirus Schmallenberg.

Obie wymienione choroby dotykają przeżuwaczy i były już notowane w Europie, jednak póki co na niewielką skalę.

Epidemiolodzy podkreślają jednak, że problemów nie trzeba szukać daleko – zmieniający się klimat już teraz wpływa na cykle życiowe wielu pasożytów, stanowiących problem w chowie i hodowli zwierząt.

Szczególnie bydło i owce są narażone na pasożytnicze robaki, które mogą powodować bardzo silne infestacje, skutkujące spustoszeniem organizmów zwierząt i w efekcie dużymi stratami ekonomicznymi. Modele pokazują, że zmieniający się klimat będzie sprzyjał ich cyklom życiowym i rozprzestrzenieniu.

Powodzie, epidemie i robaki

Ekstremalne zjawiska pogodowe związane ze zmianami klimatu mogą sprzyjać epidemiom wielu znanych już nam chorób.

Przykładowo powodzie, przez rozpraszanie zanieczyszczeń ze spływów z gruntów rolnych, mogą nieść ryzyko epidemii pasożytów Cryptosporidium, czy groźnych szczepów bakterii Escherichia coli oraz bakterii z rodzaju Leptospira.

To oczywiste zagrożenie dla zdrowia zwierząt gospodarskich oraz, poprzez możliwe zanieczyszczenie zasobów wodnych, ludzi.

Nietypowe zjawiska pogodowe mogą również wpływać na występowanie trudnych do zwalczenia pasożytów zewnętrznych zwierząt. W przypadku chowu i hodowli drobiu szczególnie niekorzystne mogą być upały, które sprzyjają namnażaniu się ptaszyńca kurzego Dermanyssus gallinae.

Walka z tym uciążliwym roztoczem już obecnie kosztuje przemysł drobiarski w Unii Europejskiej średnio 130 milionów euro rocznie.

Coraz częstsze upały skutkują jego intensywnemu namnażaniu się, co generuje ogromne straty zarówno w sektorze produkcji jaj, jak i brojlerów.

Powolne zmiany, poważne skutki

Ekstremalne zjawiska pogodowe są z pewnością najłatwiejsze do dostrzeżenia i stanowią ogromne wyzwanie, jednak stopniowe zmiany klimatu również mają ogromny wpływ na zdrowie zwierząt.

Powolne zmiany na przestrzeni lat wpływają między innymi na cykl życiowy i rozmieszczenie geograficzne wielu owadów, które mogą być wektorami chorób.

Dobrze udokumentowano również zmiany w cyklu życiowym i rozprzestrzenieniu kleszczy pod wpływem ocieplania klimatu i zjawisk związanych z globalizacją.

Oznacza to, że w Europie już spotykamy się częściej z chorobami zwierząt i ludzi przenoszonymi przez wektory. Należy spodziewać się nasilenia tego zagrożenia w przyszłości.

Poza tym eksperci z Wielkiej Brytanii uważają, że wpływ stopniowych zmian klimatu jest szczególnie widoczny w przypadku pasożytów przeżuwaczy.

 

motylica watrobowa wikimedia

Motylica wątrobowa, jeden z pasożytów, któremu sprzyjają zmiany klimatu. Zdjęcie: Veronidae / CC BY-SA (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)

Przywry i nicienie przeżuwaczy

Nicienie układu pokarmowego (glisty) z rodzajów Ostertagia i Trichostrongylus oraz gatunków Haemonchus contortus i Nematodirus battus czują się komfortowo w ocieplającym się klimacie, zwiększając swoją liczebność i zasięg występowania.

Podobny problem dotyczy motylicy wątrobowej, Fasciola hepatica, przywry odpowiedzialnej za znaczne problemy zdrowotne i straty ekonomiczne u wypasanych zwierząt.

Do ukończenia swojego cyklu życiowego i rozprzestrzeniania się na pastwiskach przywra ta wymaga żywiciela pośredniego, jakim jest niewielki ślimak, występujący na wilgotnych obszarach trawiastych.

Ocieplanie się klimatu i zwiększanie opadów deszczu na niektórych obszarach Europy sprzyja zwiększaniu jego liczebności. Ponadto cieplejszy klimat i dłuższy sezon wegetacyjny oznaczają dłuższy sezon występowania pasożytów.

Problem motylicy wątrobowej nie jest poważny w naszym kraju, jednak w wielu państwach, zwłaszcza tych z powszechnie kultywowaną tradycją wypasania owiec i bydła, generuje poważne straty ekonomiczne.

Ciężkie infestacje motylicą powodują podostre i przewlekłe choroby owiec i bydła, wyniszczając zwierzęta i zmniejszając ich wydajność, a w niektórych przypadkach bezpośrednio prowadząc do upadków.

Straty powodowane przez pasożyta w przemyśle mięsnym i mleczarskim są znaczące. Przykładowo w Wielkiej Brytanii walka z motylicą wątrobową kosztuje przemysł owczarski 84 miliony funtów (około 436 milionów złotych) rocznie.

Klimat zmienia również naszą wiedzę o wielu pasożytach dotychczas nie uznawanych za istotne w produkcji zwierzącej.

Przez dziesięciolecia infestacje przywrą żwaczową (z rodzaju Paramphistomum) nie wiązano z żadnymi poważnymi stratami produkcyjnymi.

Od kilku lat jednak pasożyty te diagnozuje się jako przyczynę ostrej, śmiertelnej choroby młodych owiec i bydła w Wielkiej Brytanii. Problemy z tym pasożytem notuje się również coraz częściej w Hiszpanii, Francji, Włoszech i Irlandii.

Odrobaczanie to za mało?

Eksperci spekulują, czy za coraz częstsze występowanie wielu gatunków pasożytów w Europie nie odpowiada nadmierne stosowanie środków odrobaczających. Pasożyty bowiem, podobnie jak bakterie, mogą rozwinąć oporność na chemiczne środki mające za zadanie je zwalczyć.

Wielu badaczy uważa jednak, że nadużywanie leków i oporność pasożytów to tylko elementy większego zjawiska. Za bardzo dynamniczne zmiany w występowaniu wielu gatunków pasożytów odpowiadają prawdopodobnie głównie zmiany klimatu.

Zjawisko oporności pasożytów jednak stale postępuje, co może oznaczać, że w przyszłości klasyczne leki odrobaczające będą praktycznie bezużyteczne.

Problem związany z klimatem i pasożytami jest złożony. Do walki z coraz powszechniejszymi pasożytami zwierzęta potrzebować bowiem będą silniejszego i sprawniejszego układu immunologicznego. Ich odporność może być jednak również nadszarpnięta przez zmiany klimatu i wiążące się z nimi stres cieplny oraz mniejsze pobieranie paszy.

Aby poradzić sobie z problemem pasożytów, rolnicy będą musieli stosować dobrze opracowane i kreatywne strategie, oparte na ocenie ryzyka i dostosowane do danej sytuacji.

Możemy być bowiem pewni, że natura pozostanie kreatywna – a pasożyty i inne patogeny będą zmieniać i dostosowywać się do nowych warunków wraz z klimatem.

Co z zamkniętymi systemami?

Nie tylko zwierzęta bezpośrednio narażone na czynniki świata zewnętrznego napotkają problemy zmieniającego się klimatu. Eksperci uważają, że dotkną one wszystkie systemy produkcji zwierzęcej, w szczególności intensywne systemy produkcji wieprzowej i drobiowej.

W przypadku drobiu i trzody chlewnej dotkliwe mogą być zwłaszcza problemy stresu termicznego.

Na szczęście w przypadku zamkniętych systemów możliwe jest w dużym stopniu kontrolowanie temperatury w budynkach inwentarskich. Niestety generują one dodatkowe wydatki, a poprzez zwiększanie śladu węglowego przyczyniają się do dalszych zmian klimatycznych.

Wielu badaczy twierdzi ponadto, że obecne technologie nie są odpowiednio dostosowane do stawienia czoła zmianom klimatu, które nadejdą w nabliższych dziesięcioleciach.

Inną kwestią jest transport zwierząt, w tym przemieszczanie zwierząt rzeźnych z intensywnych systemów chowu do ubojni. To nieodłącznie towarzyszący produkcji zwierzęcej element, który jest szczególnie narażony na problemy związane z pogodą i dobrostanem zwierząt.

Fale upałów oraz inne ekstremalne zjawiska pogodowe mogą szczególnie zagrozić bezpiecznemu transportowi zwierząt. Konieczne będą nowe, kreatywne rozwiązania i adaptacje.

 

Na podstawie:

Skuce, P. J., Morgan, E. R., Van Dijk, J., & Mitchell, M. (2013). Animal health aspects of adaptation to climate change: beating the heat and parasites in a warming Europe. Animal, 7(s2), 333-345.

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz