Dokarmianie ptaków ważniejsze w gospodarstwach położonych wśród wielkich pól

prof. Piotr Tryjanowski

Drastyczne zmniejszanie populacji ptaków krajobrazu rolniczego od ćwierćwiecza martwi ekologów, osoby zajmujące się ochroną przyrody, samych rolników dostrzegających zubożenie świata na ich polach uprawnych, a nawet urzędników samorządowych, krajowych i europejskich. Potrzebom ochrony ptaków dedykowane są badania naukowe i system dopłat. Jednak końca tragedii nie widać. Tracimy skowronki, czajki, kuropatwy, trznadle, makolągwy…

 

I można by wymieniać tak jeszcze długo. Warto jednak zapytać co jest przyczyną tych zmian i czy możemy im jakoś skutecznie zapobiec? Przyczyn wymienia się wiele, na pierwszym miejscu lokując zbytnią intensyfikację rolnictwa, która poprzez wykorzystanie coraz nowocześniejszych technik agronomicznych i chemii pozbawia obszary rolne fragmentów bogatych w chwasty, stanowiące ważny składnik diety ptaków, szczególnie w okresie zimowym. Czy możemy w jakiś sposób te straty pokarmowe wyrównać? Zapewne nie wszystkie, ale częściową rekompensatą jest zimowe dokarmianie ptaków. Jego paradoks polega na tym, że jest bardziej popularne w miastach, gdzie ptakom łatwiej o pokarm i gdzie często wcale nie przynosi zamierzonych korzyści.

 

Na temat zasadności dokarmiania debatowano wiele i wniosek płynie jeden: jeśli dokarmiać ptaki to sensownie, tak by przynosiło im to pożytek, a nie szkodę. Najlepiej zastanowić się nad nim przed przystąpieniem do samego dokarmiania, by nieco oddzielić emocje. Żartując można by napisać: na zimno, najlepiej w środku lata. Skłania do tego właśnie opublikowany w prestiżowym czasopiśmie poświęconym biologii konserwatorskiej Biological Conservation artykuł analizujący znaczenie karmników dla zimujących ptaków w warunkach krajobrazu rolniczego Francji. Badacze wykorzystali w tym celu coraz powszechniejszy model nauki obywatelskiej. W tym konkretnym przypadku oznaczało to, że właściciele gospodarstw i karmników przekazywali swoje obserwacje przez stronę internetową: www.oiseauxdesjardins.fr, gdzie później były one sprawdzane i poza informacjami o ptakach zbierano także te dotyczące położenia karmnika. Dla każdego z ponad 1100 miejsc dokarmiania wyliczono także wskaźnik intensyfikacji rolnictwa w okolicy.

Przez dwie zimy zgromadzono dane o sposobie czasowego wykorzystania karmników przez aż 30 gatunków! Uzyskane wyniki są nietrywialne. Najwięcej ptaków przyciągały karmniki z gospodarstw położonych w najsilniej przekształconym krajobrazie, a afekt ten był coraz silniejszy wraz z postępem zimy. Czyli, że właśnie w tych miejscach ptaki najchętniej korzystały i najwięcej zyskiwały na dokarmianiu przez ludzi. Dyskutowane są czynniki mogące wpływać na taki obraz wykorzystania karmników. Najbardziej prawdopodobnymi są konkurencja o słabe zasoby pokarmowe w okolicy i szybkie wyzerowanie chwastów dostępnych jesienią.

 

Badacze konkludują, że w intensywnie użytkowanym krajobrazie rolniczym zimowe dokarmianie ptaków może pomóc gatunkom znajdującym się w tarapatach, ale niezwykle ważnym jest systematyczność dokarmiania, jakość dostarczanego pokarmu i karmnika, a także bezpieczeństwo ptaków, czyli przede wszystkim zabezpieczenie przed kotami.

 

Na podstawie: Pierret, P., & Jiguet, F. (2018). The potential virtue of garden bird feeders: More birds in citizen backyards close to intensive agricultural landscapes. Biological Conservation, 222, 14-20.

prof. Piotr Tryjanowski
Autor: prof. Piotr Tryjanowski
Dyrektor Instytutu Zoologii w Poznaniu; zajmuje się funkcjonowanie krajobrazu rolniczego. Bada przede wszystkim ptaki, płazy i ssaki. Szczególnie zainteresowany interakcjami zwierząt dzikich i udomowionych. Miłośnik tradycyjnego pasterstwa, owiec, serów i win Środkowej Europy.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.   Wszystkie artykuły autora
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz