Dalej pozostajemy przy temacie roślin strączkowych. Tym razem prezentujemy w naszej galerii fotografie bardo dobrze utrzymanej uprawy łubinu żółtego w pełni kwitnienia.
Już najwyższy czas na ochronę kłosa po ostatnich obfitych deszczach, które w połączeniu z wysoką temperaturą stwarzają doskonałe warunki do rozwoju infekcji grzybowych. Pszenice i pszenżyta kwitną w najlepsze, więc jeśli ktoś nie zdążył wykonać zabiegu przed kwitnieniem, musi poczekać do jego zakończenia, żeby nie zakleić pylników.
Umowa kontraktacyjna z dnia 01.06.2016 na odbiór 100 ton pszenicy konsumpcyjnej (białko 13%) oraz 75 ton żyta konsumpcyjnego z gospodarstwa z zachodniej Polski, ze starych zbiorów 2015 - oficjalne źródło portalu CenyRolnicze.pl
Wczoraj 6,5 litra, dzisiaj 10 litrów (deszczomierz usytuowany w województwie lubuskim) wody na metr kwadratowy i nadzieja na kolejne opady. Jeszcze nie jest za późno na podanie azotu w pszenicy na wypełnienie kłosa i wyższe białko.
Na załączonych fotografiach przedstawiamy plantację grochu konsumpcyjnego Mecenas na V klasie. Od miesiąca nie spadło więcej jak 4 litry wody na metr kwadratowy.
Najpierw siarczysty mróz bez okrywy śnieżnej, później przymrozki w kwitnącym rzepaku, a teraz brak opadów i pogłębiający się stan suszy powoduje, że rzepaki w tym roku nie rokują wysokich plonów (oczywiście, jeśli nie zostały wcześniej zaorane).
Do tej pory, przynajmniej w zachodniej części kraju, zboża na polach wydawały się dość dobrze opierać pogłębiającemu się deficytowi wody. Ale już od wczoraj w pszenżycie, czy w pszenicy ozimej na słabszych stanowiskach widać wyraźne oznaki suszy fizjologicznej.
Pobieżna lustracja pól (lubuskie) z dzisiaj pod kątem występowania chorób grzybowych wskazuje na konieczność zastosowania zabiegu T2 na mączniaka w pszenicy ozimej, który dość solidnie zaatakował dolne partie roślin (łodyga u podstawy + dolne liście).
Na wielu plantacjach pszenicy ozimej widać już liść flagowy, co oznacza w przypadku chęci uzyskania wysokobiałkowego i dobrze wykształconego ziarna konieczność zasilenia trzecią dawką azotu.
Już od kilku dni urocze Panie pogodynki nie mówią o niczym innym jak o polskim niebie zasnutym chmurami i padającym deszczu. Jakby nie liczyć to w telewizji leje już ze 4 dni.
W czasach, kiedy populacja dzika na polach przekracza najpewniej populację świń w polskich chlewniach, a jelenia na polskiej wsi jest dużo łatwiej zobaczyć niż konia, rolnicy coraz częściej decydują się na grodzenie szczególnie cennych upraw pastuchem elektrycznym.
Wraz z początkiem opadania pierwszych płatków oraz ze względu na masowy pojaw chowacza podobnika i słodyszka rzepakowego przyszedł czas na kolejny oprysk w rzepaku.