Poniżej przedstawiamy kilka foto z plantacji pszenżyta, zaatakowanego najprawdopodobniej przez ślimaki albo przez łokosia garbatka. Rośliny zostały uszkodzone niemal na całej 1-hektarowej działce, z większą intensywnością przy obrzeżach.
Po kontroli pola wczesnym rankiem (31.10.br.) okazało się, że uprawę zaatakowały jednak ślimaki. W pełni dnia są one ukryte w różnych zakamarkach, wychodzą na żer dopiero po zapadnięciu zmroku i dlatego lustracja wczesno-poranna okazała się skuteczna.
Jak zdiagnozować i zwalczyć oba szkodniki?
Ślimak, szczególnie pomrowik plamisty: rozstawiamy "pułapki feromonowe" w postaci płytkich talerzy wypełnionych piwem lub kładziemy na ziemi kawałki folii i przygniatamy je kamieniami. W jednym i drugim przypadku szkodniki powinny dać się zwabić i zdradzić swą obecność. Drugi sposób to latarka i wizyta na polu przed lub krótko po wschodzie słońca. Można łatwo spotkać osobniki, które nie zdążyły się jeszcze ukryć.
Sposób zwalczania: dawka 4 kg/ha środka zawierającego metaldehyd, który rozsypujemy równomiernie w zaatakowanych miejscach.
Łokość garbatek - szukamy w ziemi charakterystycznych larw (foto).
Sposób zwalczania: najlepiej po zapadnięciu zmroku oprysk chloropiryfosem 480 g/l w dawce min. 1 l/ha z dużą ilością cieczy roboczej (około 500 l/ha).
https://www.cenyrolnicze.pl/podrecznik-rolnika/z-gospodarstwa/slimak-czy-moze-lokos-garbatek-diagnozowanie-i-sposoby-zwalczania#sigProIdaa3befaa54
Foto larwy łokosia garbatka: Instytut Ochrony Roślin w Poznaniu