- Jak wszyscy wiemy, dożynki są ukoronowaniem pracy rolników, którzy często pracują po 16 godzin na dobę, aby tylko zebrać plony. Plon, który wyżywi innych ludzi i zwierzęta. Jednak od lat dożynki, czy to gminne czy powiatowe, zmieniły się w festyny obłudy, na których politycy zbijają swój kapitał – twierdzi Piotr Kisiel z Ruchu Młodych Farmerów.
- Wychodząc na mównicę i dziękując rolnikom za plony oraz za trud włożony w naszą pracę, gdy tylko przestają mówić, wbijają rolnikom nóż w plecy. Podpisując niekorzystne dla nas ustawy i rozporządzenia, tym samym utrudniając nam życie i pracę – zauważa Piotr Kisiel.
- Ten rok jest rokiem wyjątkowo trudnym ze względu na pogodę i ogólną sytuację. Dlatego też powinniśmy jako rolnicy zaakcentować nasz sprzeciw wobec kłamstw rządzących. Najlepszym tego wyrazem byłoby nasze strajkowe banery czy przejazdy ciągników. To nikomu nie zepsuje tego święta, a pokaże tylko, że rolnicy nie złożyli broni i nadal walczą o przetrwanie – proponuje reprezentant Ruchu Młodych Farmerów.
Piotr Kisiel o dożynkach 🌾
— Ruch Młodych Farmerów (@RuchMF) August 13, 2024
Jak wszyscy wiemy, dożynki są ukoronowaniem pracy rolników, którzy często pracują po 16 godzin na dobę, aby tylko zebrać plony 🌱. Plon, który wyżywi innych ludzi i zwierzęta 🌾🐄. Jednak od lat dożynki, czy to gminne czy powiatowe, zmieniły się w… pic.twitter.com/F3G44glwdY