Zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej zwrócił się do ministra rolnictwa z prośbą o podjęcie inicjatywy i zmianę przepisów w sprawie wykonywania badań technicznych ciągników rolniczych i ich przyczep w infrastrukturze innej niż wyłącznie w Okręgowych Stacjach Kontroli Pojazdów.
Rolnicy są zmuszani do przeprowadzania kontroli w okręgowych stacjach kontroli pojazdów, które często położone są w dużych odległościach od miejsca zamieszkania. Takie przepisy mogą przyczynić się do tego, że przy konieczności przeprowadzenia badań technicznych ciągników rolniczych i przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t zostanie niejednokrotnie spowolniony ruch drogowy.
W chwili obecnej jesteśmy jednym z bardziej restrykcyjnych państw w całej Europie pod względem przepisów kontroli stanu technicznego pojazdów. Wytyczne Unii Europejskiej regulują wyłącznie minimalny zakres kontroli technicznej pojazdów, obowiązkowy dla wszystkich krajów członkowskich. Tutaj dopuszcza się pewne odstępstwa w krajach członkowskich polegające na możliwości określenia warunków i zakresu badań.
- Wzorem krajów zachodnich wnosimy o możliwość wykonywania przeglądów technicznych na miejscu w gospodarstwie rolnym z wykorzystaniem, np. mobilnych stacji kontroli pojazdów, które pozwalają na miejscu ocenić pracę hamulców, układu kierowniczego, zawieszenia czy „uciążliwości pojazdu” czy też odpowiednio wyposażonych i mających odpowiednie uprawnienia warsztatach serwisowych. W związku z tym wnioskujemy o podjęcie działań, które ułatwią rolnikom dostęp do badań technicznych, co przełoży się na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego – czytamy w wystąpieniu Dolnośląskiej Izby Rolniczej.
