kojs

kojs

CenyRolnicze
29 marca 2024, Piątek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.9886 EUR EUR - 4.3009 GBP GBP - 5.0300 DKK DKK - 0.5766
Archiwum


28.03.2024 MATIF: pszenica MAJ24: 203,50 (+1,37%), kukurydza CZE24: 193,25 (+ 1,44%), rzepak MAJ24: 438,00 (-0,79%)

27.03.2024 14:28 DRÓB, cena tuszki hurt: 7,80-8,60 zł/kg, średnia: 8,17 zł/kg (na podstawie informacji z 12 ubojni)

27.03.2024 SPRZEDAM 12 T PSZENŻYTA, trans. firmowy, wielkopolskie, kolski, 62-640, tel.: 690 050 400

26.03.2024 SPRZEDAM 26 T PSZENICY PASZ., trans. firmowy, podkarpackie, krośnieński, 38-460, tel.: 519 550 918

26.03.2024 SPRZEDAM 48 JAŁÓWEK, mieszaniec, 500 kg, mazowieckie, wyszkowski, 07-203, tel.: 500 062 366

26.03.2024 SPRZEDAM 15 TUCZNIKÓW, 120 kg, 100%, warmińsko-mazurskie, działdowski, 13-230, tel.: 796 437 003

25.03.2024 SPRZEDAM 20 JAŁÓWEK, mięsny, 700 kg, kujawsko-pomorskie, włocławski, 87-865, tel.: 722 018 877

24.03.2024 SPRZEDAM 100 T PSZENICY KONS., trans. firmowy, lubelskie, świdnicki, 21-065, tel.: 791 816 003

Dodaj komunikat

kowalczyk

kowalczyk

Pięciolatek w kwarantannie pojechał w pole. Policja naraziła się na śmieszność?

kwarantanna, covid, koronawirus

Jak ustalili mundurowi z komendy w Iławie, 5 – latek zamiast przebywać w domu na kwarantannie, za pozwoleniem rodziców pojechał z bratem ciągnikiem na pole. Policjanci sporządzili dokumentację do sądu w celu ukarania rodziców. Ta sprawa zbulwersowała opinię publiczną. Zdaniem wielu obserwatorów, to zdarzenie było kompromitujące dla służby policyjnej. 

 

- Policjanci apelują do mieszkańców regionu, aby stosowali się do wprowadzonych obostrzeń. Każdego dnia funkcjonariusze ujawniają przypadki łamania obowiązujących obecnie zakazów i zasad kwarantanny. A przecież wszystkie te przepisy zostały wprowadzone dla naszego wspólnego bezpieczeństwa – czytamy w komunikacie iławskiej policji.

 

- Codziennie odnotowujemy kolejne przypadki lekceważenia obowiązujących ograniczeń oraz zakazów związanych z wystąpieniem stanu epidemii na terenie naszego kraju. Wobec osób nie stosujących się do zasad odbywania kwarantanny policjanci sporządzają wnioski do sądu oraz o wszczęcie postępowania przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Tak właśnie stało się w przypadku mieszkańca gminy Zalewo. Jak ustalili mundurowi 5 – latek zamiast przebywać w domu na kwarantannie za pozwoleniem rodziców pojechał z bratem ciągnikiem na pole, aby wykonać z nim zlecone prace. Kiedy wyszło to na jaw o wszystkim został poinformowany Powiatowy Inspektor Sanitarny, który wszczął postępowanie administracyjne a policjanci dodatkowo sporządzili dokumentację do sądu w celu ukarania rodziców – informują funkcjonariusze z Iławy.

 

Ten komunikat odbił się sporym echem w mediach krajowych. Przekaz na ogół był niezbyt pochlebny dla funkcjonariuszy policji. Z rzeczniczką iławskiej policji rozmawiał na ten temat prowadzący youtubowy kanał „Prawem na lewo”.

 

W zaistniałej sytuacji została sporządzona dokumentacja, która w celu dalszego postepowania i ustalenia czy wykroczenie zostało popełnione i czy była to mała szkodliwość czynu w związku z tym, że chłopcy pojechali aż i tylko na pole. Jako  miejsce kwarantanny podajemy nasze mieszkanie i osoba odbywająca kwarantannę może wychodzić maksymalnie na podwórko, na ogrodzona posesję. Pole nie jest już miejscem kwarantanny i dlatego w tej sytuacji policjanci sporządzili dokumentację – komentuje st. asp. Joanna Kwiatkowska – oficer prasowy KPP w Iławie, która odpowiadała na pytania kanału „Prawem na lewo”:

 

 

Red.: Czyli jak jestem na kwarantannie, a krowy są w polu, to te krowy mają zdechnąć z głodu?

- Jeżeli byłby pan rolnikiem i miałby pan zwierzęta, to proszone są inne osoby albo nawet instytucje w celu pomocy osobie będącej w izolacji domowej bądź na kwarantannie. Np. u nas w Iławie bardzo był w to zaangażowany Urząd Miasta, który sam organizował pomoc dla osób, które maja zwierzęta.

 

Wchodzimy do kwadratury koła. Z punktu widzenia logiki, to na polu byłbym sam. Krowy raczej nie zarażę. Okazuje się, że prawo, a raczej jego specyficzne stosowanie, niekoniecznie zgodne z tym jak to powinno wyglądać, bo biorąc kogoś do pomocy do zwierząt, możemy mieć z nim kontakt i przyczyniamy się do rozprzestrzeniania się choroby.

- O tym decyduje ustawodawca i sanepid. Dlatego my z tego zdarzenia sporządziliśmy dokumentację i te organy są władne do decydowania o tej sytuacji. Każde tego typu zdarzenie jest rozpatrywane indywidualnie. Bywały takie sytuacje, że osoby prywatne bądź instytucje wspierały rolników w takich sytuacjach. Najbardziej kompetentny do przekazywania informacji w tym zakresie byłby sanepid. W tym konkretnym przypadku, policjanci nie zastali tego młodego człowieka w domu i w związku z tym została sporządzona dokumentacja. O tym czy była to słuszna interwencja czy nie, to już wypowie się sanepid jak również sąd.

 

Takie działania przekreślają szereg konkretnych działań wykonywanych przez policję, czyli ratowanie zdrowia, życia i mienia. Takie historię narażają na szwank reputację policji, żeby nie powiedzieć, że na śmieszność.

- To nie jest pierwsza sytuacja kiedy ktoś nie przebywa na kwarantannie. Przypadek z pięciolatkiem został przeze mnie opisany dlatego, że rodzice zezwolili na to, żeby opuścił kwarantannę, chociaż byli świadomi tego, że powinien być w domu. Takich przypadków jest wiele nie tylko na terenie naszego powiatu, ale i naszego kraju.

 

W takich sytuacjach najczęściej jednak bywa, że wyroki sądu są uniewinniające. Ustawodawca nie jest w stanie skonstruować tak przepisów, aby były zgodne z zapisami konstytucji. Policja miała jednak szerszy wachlarz działań do zastosowania i czy nie było możliwości wykorzystania innych narzędzi prawnych, które nie naraziłyby policji na śmieszność?

- Sądy są niezawisłe i na ten temat nie będę się wypowiadać. My jako policja mamy swoje zadania, które wykonujemy i m.in. kontrolujemy osoby, które są na kwarantannie. Jeżeli ta osoba nie przebywa w miejscu podanym do sanepidu, to my z takiej interwencji sporządzamy notatkę i przekazujemy ją do powiatowego inspektora sanitarnego. Takie są nasze zadania określone w ustawie o policji. My wykonujemy swoją służbę, a sądy wydają różne wyroki. Sąd jest niezawisły i to on decyduje czy taka osoba powinna być ukarana, czy nie.

 

Może jednak paść zarzut, że stosujecie prawo wybiórczo i nie wyciągacie wniosków z wyroków sądowych, działając w ten sposób na szkodę interesu publicznego. Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że każdy funkcjonariusz w takiej sytuacji może odpowiadać karnie?

- Każdy funkcjonariusz zdaje sobie z tego sprawę. Jeśli osoba, na którą została sporządzona notatka nie zgadza się z zaistniałą sytuacja zawsze może napisać do nas skargę, albo skierować sprawę do sądu lub prokuratury. Te organy rozstrzygają, czy funkcjonariusz zachował się zgodnie z zasadami czy jednak nie dopełnił obowiązków.

 

Materiał filmowy na ten temat prezentujemy poniżej.

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu