Czy mandaty za koszenie zboża po godz. 22 są słuszne? Żniwa to stan wyższej konieczności!

- Słyszę, że policja ukarała mandatem rolnika,który pod pretekstem żniw kosił zboże kombajnem po godz. 22 i zakłócał wiejską ciszę działkowiczce z miasta. Nie do wytrzymania ci rolnicy, od świtu do północy kręcą się po tych swoich polach i zagrodach, hałasują, kurzą... - napisał na Twitterze Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa.

 

- Podejrzewam, że mandat został wystawiony w oparciu o obowiązujące prawo. Mam Panu przypomnieć, kto od 5 lat je stanowi? Rolnicy powinni mieć do was o to pretensję, że nie szanujecie ich pracy – napisał Piotr, jeden z komentujących wypowiedź Wojciechowskiego. - Mandat został wystawiony wbrew obowiązującemu prawu, który uchyla odpowiedzialność za czyn w stanie wyższej konieczności. Tak jak kierowca pogotowia nie odpowiada za wycie syreny, tak rolnik nie odpowiada za to, że kombajn huczy podczas żniw. I nie trzeba zmiany prawa – odparł komisarz. - Stan wyższej konieczności występuje tylko wtedy, gdy przed niebezpieczeństwem nie można było się obronić w żaden inny sposób". Musiałby Pan udowodnić, że następnego dnia nie miał Pan możliwości skosić zboża i ono by się zmarnowało. Słabo to widzę – odbił piłeczkę ten sam komentujący. - Żniwa to jest stan najwyższej konieczności. Trzeba je przeprowadzić niezależnie od tego, że ktoś akurat zaplanował sobie wczasy obok żniw. Żniwa to taka konieczność, że polscy rolnicy przeprowadzali je niegdyś nawet pod bombami i przed lufami wrogich czołgów – zauważył Janusz Wojciechowski.

 

- Żniwa to cykl produkcyjny, a nie żaden stan wyższej konieczności. Dziwi mnie, że człowiek z taką historią nie ma pojęcia o rolnictwie – napisał twitterowicz The Saint. - Są ludzie, którzy pewnie nigdy nie zrozumieją, że w rolnictwie cykl przyrodniczy jest ważniejszy od produkcyjnego i że dla rolnika nie zebrać dziś = ryzyko nie zebrać wcale – odpowiedział polityk PiS. - Panie Januszu dla ścisłości jestem przeciwnikiem karania rolników i w takiej pogodzie zwolennikiem prac nocnych ze względu na zagrożenie pożarowe, ale Pana określenie żniw jest przesadzone – ripostował The Saint.

 

- Zgoda, ale ten kombajn podczas powrotu do zagrody czy bazy stanowi po ciemku śmiertelne niebezpieczeństwo na szosie – napisał natomiast Łukasz. - Tak, bo samochody nie mają świateł, a kombajn na drodze jest mały i w zasadzie niewidoczny... - kontrował sarkastycznie Wojciechowski.

 

- Z tego co się orientuję takie jest obowiązujące prawo że po godz. 22 jest cisza nocna. Ponad 5 lat już rządzicie, więc mieliście czas by to prawo zmienić – wbił szpilę komisarzowi twitterowicz Darek. - Nic nie trzeba zmieniać. Jest przepis uchylający odpowiedzialność za czyn w stanie wyższej konieczności, a żniwa to taka właśnie wyższa konieczność. Problem w tym, że rozum trzeba zmienić, nie prawo – przekonuje Janusz Wojciechowski.

 

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz