Młody rolnik z obrzeży Krakowa uprawia kapustę, sałatę, seler i kalafior. Każdej zimy przygotowuje sadzonki roślin w tunelu foliowym, który jest ogrzewany piecem węglowym. W tym roku, podobnie jak wielu jego sąsiadów, musi zmierzyć się z poważnym problemem. Obowiązująca od września uchwała antysmogowa uniemożliwia im palenie w piecach. Miasto sugeruje montaż paneli fotowoltaicznych lub pomp ciepła. Rolników na to nie stać i dla wielu może to oznaczać koniec działalności.
- Po pierwsze musimy wyprodukować rozsadę. Jeżeli tego nie zrobimy, to nie mamy żadnych płodów rolnych. To dla nas koniec – mówi rolniczka z Krakowa. - Nie ma szans tak dalej gospodarzyć. Tak samo uważa szwagier i wielu innych, którzy w okolicy mają gospodarstwa. Ja sobie tego nie wyobrażam – mówi gospodarz z obrzeży grodu Kraka.
Zastępca prezydenta miasta tłumaczy, że zakaz palenia węglem i drewnem na terenie Krakowa obejmuje również piece w rolniczych tunelach i szklarniach. - Ci rolnicy będą musieli szukać alternatywnych rozwiązań w zakresie źródeł energii – informuje wiceprezydent Jerzy Muzyk. - Wskazywaliśmy różnego rodzaju projekty i pomysły, które ewentualnie w naszej ocenie mogłyby w tym przypadku być pomocne dla rolników – mówi samorządowiec, który sugerował m. in. instalację paneli fotowoltaicznych czy pomp ciepła. Rolnicy przekonują, że takie inwestycje nie są na ich kieszeń. Producenci rolni z Krakowa czują się podwójnie poszkodowani, bo koledzy z gospodarstw oddalonych zaledwie o kilkaset metrów, a leżących już poza granicami miasta, ograniczeń w paleniu nie mają. Przez to mogą ogrzewać tunele taniej. Rolnicy pytają też, dlaczego restauratorzy mogą palić w swoich piecach do pizzy w samym centrum miasta. - Możliwość wyłączenia pewnych grup, w tym przypadku pizzerii i pieców opalanych węglem, wynika wprost z ustawy o ochronie środowiska. Ta ustawa nie przewiduje wyłączenia z przepisów uchwały antysmogowej tych rolników – wyjaśnia Filip Szatanik z departamentu środowiska małopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.
W sprawę włączyli się miejscowi radni i zapowiedzieli, że wystąpią do prezydenta Krakowa o przesunięcie dla tych rolników terminu wyłączenia pieców w tunelach foliowych i szklarniach. - Żeby np. przedłużony czas palenia paliwami stałymi, węglem lub drzewem, żeby był do tego sezonu ogrodniczego, który jest na wiosnę, zakładam do miesiąca kwietnia – mówi radny krakowski, Edward Porębski.
W Krakowie jest kilkadziesiąt gospodarstw, w których rolnicy do ogrzewania tuneli foliowych i szklarni używają pieców opalanych węglem.
Źródło: Kronika TVP3 Kraków