Rolnik walczy o godność i sprawiedliwość. Organizacja prozwierzęca zabrała mu krowy, a on został skazany na rok więzienia

W najbliższy poniedziałek (2 września) o godzinie 9 w sśdzie okręgowym w Siedlcach odbędzie się rozprawa apelacyjna Tomasza Cieślaka. To rolnik z gminy Parysów, któremu dwa lata temu organizacja prozwierzęca, w asyście policji, zabrała kilkadziesiąt krów. Gospodarz stracił dorobek życia i został skazany na rok więzienia. Zarekwirowane zwierzęta zostały sprzedane lub zabite, a korzyści majątkowe z tego tytułu nie trafiły do prawowitego właściciela zwierząt.

 

- Tomek został ograbiony ze swojego majątku. Wszystko to działo się na oczach policji. Obecne prawodawstwo pozwala na zajęcie naszego mienia, w tym wypadku zwierząt gospodarskich oraz psów. Z gospodarstwa pseudoorgnizacja prozwierzęca zabrała m.in. 30 krów pod pretekstem złych warunków utrzymywania tych zwierząt – przypomina Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych.

 

Działacz z Podlasia podkreśla, że krowy były podstawą bytu tej rodziny. W jego opinii obecne prawodawstwo dopuściło o do tego, że rolnika ograbiono i odebrano mu godność. - Werdyktem sądu pierwszej instancji oskarżono rolnika i podtrzymano zarzuty strony, która dopuściła się tej grabieży. Tomek dostał wyrok skazujący go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Jest to przykład antypaństwa i znieczulicy społecznej. Nawet gdyby były zastrzeżenia do tego rolnika, to od oceny tego są instytucje państwa i weterynaria. Można dać wskazania i zalecenia. Do takiej sytuacji nie doszło, była natomiast grabież. Te osoby, które ograbiły Tomka Cieślaka w gminie Parysów, dzisiaj chodzą wolni i dzisiaj wręcz się śmieją. Jak pokazuje dokumentacja ARiMR, te zwierzęta zostały zabite lub sprzedane. Korzyści wziął ktoś inny, a rolnika ograbiono. W związku z tym w poniedziałek 2 września zapraszamy państwa na tę rozprawę, żebyście byli świadkami tego, że zafunkcjonuje tutaj sprawiedliwość. Mam nadzieję, że kolejny wyrok będzie przynajmniej kierował sprawę do ponownego rozpatrzenia, ponieważ ze strony prokuratury jak i sądu pierwszej instancji było bardzo dużo niedociągnięć – uważa Krzysztof Tołwiński.

 

Więcej na ten temat pisaliśmy w czerwcowej publikacji, gdy również odwołaliśmy się do materiału filmowego Krzysztofa Tołwińskiego. Artykuł można przeczytać klikając tutaj. 

Paweł Hetnał
Autor: Paweł Hetnał
Paweł Hetnał – absolwent Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Białej. Wieloletni dziennikarz portali i gazet lokalnych z terenu Podbeskidzia.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz