Do tej pory, przynajmniej w zachodniej części kraju, zboża na polach wydawały się dość dobrze opierać pogłębiającemu się deficytowi wody. Ale już od wczoraj w pszenżycie, czy w pszenicy ozimej na słabszych stanowiskach widać wyraźne oznaki suszy fizjologicznej.
Objawy zaczynają się od zawijania liści wzdłuż blaszki liściowej, przez jaśniejszą barwę zieloną, słabszy turgor, aż po brązowienie liści i powstawanie tzw. przypalonych placów, których z upływem czasu i brakiem wody przybywa coraz więcej.
Jeśli rośliny nie doczekają się deszczu w nadchodzącym tygodniu, to na plony gwarantujące jakikolwiek zysk w tym roku niestety nie będzie można liczyć.