Przy ścieżkach technologicznych o szerokości 18, czy 24 metrów, granulacja nawozu nie ma dużego znaczenia, bo większość rozsiewaczy przy zastosowaniu odpowiednich talerzy i łopatek radzi sobie z równomiernym rozrzutem nawet bardzo drobnego mocznika. Schody zaczynają się od 27- 30 metrów, szczególnie przy wietrze bocznym.
W takich warunkach pogodowych np. saletra amonowa 34 N z Włocławka nie dolatuje po około 2 metry z każdej strony. Oczywiście można zaopatrzyć się w nawozy gruboziarniste, ale ich cena jest odpowiednio wyższa i są niezastąpione w wielkoobszarowych gospodarstwach o ścieżkach 36 i 40 metrów, ale czy konieczne jest ich używanie na mniejszych szerokościach?
Alternatywą w cenie zbliżonej do saletry anwilowskiej wydaje się być norweska YaraBela Extran 34,5 N, która na załączonych niżej fotografiach jest trochę grubsza. Niestety próżno szukać w internecie karty charakterystyki tego produktu, z której dowiedzilibyśmy się o wymiarach granulek (po kliknięciu na stronie producenta w plik PDF "KARTA CHARAKTERYSTYKI" wyskakuje błąd). Wiadomo natomiast, że granule saletry z Włocławka mieszczą się w wymiarze: 1 do 3,15 mm.
Celowo użyliśmy sformułowania "wydaje się", bo rzeczywiste jej właściwości będziemy dopiero testować w polu (48 ton czeka na rozsypanie). Być może stwierdzenie "sporo grubsza" w konfrontacji z rzeczywistością, to za mało. Jak tylko będziemy wiedzieć coś więcej, z pewnością napiszemy o tym na łamach naszego portalu.
https://www.cenyrolnicze.pl/podrecznik-rolnika/z-gospodarstwa/12642-yarabela-extran-34-5-i-saletra-amonowa-z-anwilu-ktora-grubsza#sigProId9383bc9ffa