Nawozowy skok do kieszeni rolnika.

Pierwsze wyjazdy z nawozami w pole najwcześniej za miesiąc, a w punktach sprzedaży-podwyżki. Absurd i wyzysk producentów rolnych, tak można określić działania zakładów produkujących nawozy mineralne na polskim rynku.

Cennik detaliczny saletry amonowej w bieżącym tygodniu stycznia waha się w granicach: 1100-1185 zł/t (brutto). Wydawałoby się, że jest to cenowy maks, który powinien utrzymać się co najmniej do początku wiosny... , ale nic bardziej mylnego. Od lutego producent z województwa podlaskiego, wg dystrybutorów podnosi cenę saletry nawet o 60-80 zł na tonie! Ten kto chciał kupić tira nawozu w czwartek jeszcze po starej cenie, przeważnie spotykał się z brakiem towaru na magazynie i oczekiwaniem handlowców na nowe dostawy.

Sprzedawcy przyznają, że na spotkaniach z przedstawicielami przynajmniej niektórych zakładów nawozowych, mówi się wprost o przyczynach podwyżek: wysokie i z każdym dniem wyższe ceny zbóż!

Jeżeli jest to rzeczywiście prawdą, to mamy do czynienia ze skandalem oraz barbarzyńską polityką marketingową polskich producentów, nie mającą nic wspólnego z relacją popytu do podaży, która w normalnych warunkach powinna kształtować rynek.

Wszyscy wiedzą, że bez azotu rolnik i jego uprawy się nie obędą (chyba, żę miał środki i zaopatrzył się latem) i dzięki temu, z początkiem lutego cena saletry amonowej przekroczy nawet w hurcie (24 tony) cenę 1200 zł za  tonę (brutto).

Nieśmiało mówi się jednak, o możliwości przeliczenia się zakładów i mniejszym zejściu nawozów, niż pierwotnie zakładają. W tej sytuacji, paradoksalnie z początkiem wiosny mielibyśmy do czynienia z przecenami, oby...

Źródło: MKW Pracownia Przyrodniczo-Rolna


Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz