W Rosji brakuje drobiu. Sklepowe półki świecą pustkami.

Martyna Frątczak

W pierwszych tygodniach 2024 roku w największych rosyjskich miastach odnotowano niedobory mięsa drobiowego i jaj. Rząd, aby zaradzić kryzysowi, zezwolił na bezcłowy import jaj konsumpcyjnych i 160 tys. ton mięsa drobiowego z Turcji i Azerbejdżanu.

Braki produktów drobiowych zauważyli konsumenci w sklepach w Jekaterynburgu, Czelabińsku, Uljanowsku i Samarze, a także w niektórych częściach Moskwy. Władze Rosji w oficjalnym stanowisku upierają się, że problemu z podażą nie ma. Mówią o nim jednak rolnicy i sprzedawcy detaliczni. Za tym, że rynek mięsa drobiowego i jaj odnotował deficyt podaży przemawiają również nadzwyczajne środki podjęte przez rząd Rosji – w tym uruchomienie bezcłowego importu produktów z Turcji i Azerbejdżanu.

Czołowy rosyjski sprzedawca detaliczny żywności, X5 Group, stwierdził w oświadczeniu w mediach społecznościowych, że tymczasowe niedobory mięsa drobiowego i jaj wynikają przede wszystkim z intensywnych opadów śniegu w kraju. I rzeczywiście, w grudniu przez duże obszary Rosji przetoczyły się rekordowe zamiecie śnieżne. W niektórych regionach przez warunki pogodowe został sparaliżowany transport żywności.

To jednak nie jedyna przyczyna problemów z podażą. W połowie 2023 r. Rosja miała duży problem z grypą ptaków. W kraju wykryto kilkadziesiąt ognisk choroby – ostatnie z nich w sierpniu 2023 r., na fermie utrzymującej 2 miliony kurczaków. Epidemia doprowadziła do upadku niektórych gospodarstw. Zdaniem jednego z hodowców drobiu w grę wchodzi również czynnik sezonowości – w miesiącach jesienno-zimowych wydajność drobiu jest niższa niż w pozostałej części roku.

Problemy są też związane z zachodnimi sankcjami. Utrudniony został import części do sprzętu instalowanego na fermach drobiu. Większość sprzętu w nowoczesnych rosyjskich gospodarstwach była sprowadzana z Europy, głównie z Niemczech. Rosyjskie firmy produkują jedynie ograniczoną gamę sprzętu dla ferm drobiu. W przeszłości rosyjskim rolnikom pozyskiwanie niezbędnych części zamiennych zajmowało kilka tygodni, obecnie proces ten może zająć 2-3 miesiące, a w niektórych przypadkach nawet pół roku.

 

jaja pudelko pixabay portal cenyrolnicze pl

Źródło:

Poultry World

Martyna Frątczak
Autor: Martyna Frątczak
Lekarz weterynarii Martyna Frątczak, absolwentka Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Zainteresowana szeregiem zagadnień związanych z medycyną zwierząt, ekologią i epidemiologią, którymi zajmuje się na co dzień również we własnej pracy naukowej.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Najnowsze artykuły autora:

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz