Czy polska wołowina podbije Chiny? Na razie dopinany jest eksport do Wietnamu

Redakcja
eksport wołowiny, Chiny, Wietnam

- W połowie października odbędzie się wizytacja służb weterynaryjnych z Wietnamu. Odbędą się spotkania bilateralne w inspekcji weterynaryjnej, a przede wszystkim w ministerstwie rolnictwa. Będą wizytowane ubojnie oraz hodowle. Trzeba otworzyć rynek wietnamski dla polskiej wołowiny, bo jest to perspektywiczny kierunek – przekonuje Jacek Zarzecki – prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.

 

- Widzimy też pierwsze efekty rozmów Andrzeja Dudy z prezydentem Chin. Jest szansa, żeby rynek chiński zaczął otwierać się dla polskiej wołowiny. Myślę, że do tego trzeba po prostu trochę czasu. Czekamy też na efekty wizyty prezydenta w krajach afrykańskich. Nie ma co ukrywać, że są to obszary, które powinniśmy penetrować i szukać rynków zbytu. Takim kierunkiem jest m.in. Egipt, który także jest dla nas interesujący. Niewątpliwe to co nas cieszy, to ekspansja polityczna, którą prowadzi ministerstwo rolnictwa. Każda wizyta międzynarodowa, w której uczestniczy prezydent lub premier odbywa się w asyście przedstawiciela ministerstwa rolnictwa. Przypomnę, że prezydentowi ostatnio towarzyszył wiceminister Ryszard Bartosik. Podstawowe dla nas zadanie, to jest szukanie rynków zbytu, poza Unię Europejską, gdzie ciągle eksportujemy 70% naszej wołowiny. Musimy przyciągnąć jak najwięcej krajów azjatyckich i arabskich, żeby ten zbyt był tam coraz większy. To pozwoli nam utrzymać wysoką cenę żywca i utrzymać produkcję na poziomie, który jest dzisiaj – wyjaśnia Jacek Zarzecki.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz